to jest normalne. wiesz, w 1 fazie straciłaś dużo wody,
przyzwyczajałaś swój organizm itp.
nie martw się, na pewno pójdzie waga w dół.
to jest normalne. wiesz, w 1 fazie straciłaś dużo wody,
przyzwyczajałaś swój organizm itp.
nie martw się, na pewno pójdzie waga w dół.
nooo miejmy nadzieje ze ruszy nam obu
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
Ogłaszam wszem wobec że powracam :P No więc było nieźle bo miałam wagę 64 i pojechałam na obóz a tam wiadomo jakie jedzenie.... no to popadłam w czekoladoholizm i wyszło mi 66kg jak nie 67kg (ale raczej to pierwsze) więc mam misję... a mianowicie stracić 10kg do wakacji na diecie 1000kcal
No więc dziś:
śniadanie:
wasa: 40kcal
polędwica: 125kcal
herbata czerwona z łyżeczką miodu: 25kcal
II śniadanie:
grahamka z szynką, pomidorem i sałatą: 170kcal
obiad:
3 wafle ryżowe 120kcal
kotlet z kurczaka:200kcal
ryba w pomidorach: 150kcal
w między czasie:
3 marchewki 75kcal
Razem: 905kcal
no jeszcze kolacja przede mną więc spoko dobije do 1000kcal
oo, wzrost mamy podobno i wage wyjściową też [tylko że Ty jesteś jużw połowie drogi..]
jadłospis ładny a co miałaś na kolację?
ja roznice widze jedank )) ... a ogolnie to fajnie ze masz takei samozaparcie ... chodz pewnie jesli to na przestrzeni roku ... to byly chwile zalamki zycze dalszych sukcesow
awilo - i po 1000 kcal znowu bedzie jojo... bez sens. Jedz wiecej kalorii i ćwiczenia
no ale w sumie.. jak nie ma czasu cwiczyc albo po prostu.. jej sie nie chce :P to niech sobie te 1000 je
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
mmm... niezle ... a jaka teraz waga ? xDD
przepraszam że tak długo nie pisałam ale miałam brak neta ;/ i musiałam na dodatek iść do pracy więc byłam padnięta po całym dniu pracy i nie miałam czasu ani na pisanie ani na trzymanie diety ;/ ajj co się stało z moją silną wolą!? na wagę wolę nie wchodzić bo nie chce popsuć sobie humoru. Dziś są święta ale to co będę trzymać się diety.. wczoraj ogólnie to nie zjadłam obiadu bo nie miałam czasu ale po drodze chapło się 3 banany, jakieś jabłko i sałatkę (chyba to była wegetariańska). na śniadanie miałam jogurt 7zbóż i 2 bułki z ziarnami...
wczorajszego dnia nie liczę do diety. Zaczynam od dziś i się nie poddam
A co do kcal to będę się trzymać w granicy 1000-1200 + ćwiczenia muszę zacząć biegać znowu z kolegą ale muszę go trochę o to wymolestować
WESOŁYCH ŚWIĄT
SMACZNEGO JAJKA
I BOGATEGO ZAJĄCA :*
Zakładki