O matko, dostałam jakiejś obsesji od tych faworków. Jak tylko zaczęło pachnieć to niby tu czytam książkę, a nos mi chciał do kuchni uciec. Jak tylko tato postawił te faworki na stole, to się na nie wręcz rzuciłam - oczywiście jadłam po kryjomu, żeby nikt nie widział. Jeden, drugi, trzeci...sięgam po czwartego i STOOP. Jakby mi się zapalił wielki neon w głowie.
Tym sposobem zjadłam jak do tej pory pięć faworków, uważam wynik całkiem niezły. Dlaczego? Bo znając mnie, mogłabym zjeśc tych faworków całą tacę i jeszcze byłoby mi mało...Policzę na razie za te faworki 70 kcal, zobaczymy czy zjem jeszcze więcej.

II śniadanie
Faworki - 70 kcal
Obiad
Rosół z makaronem - 200 kcal
Ziemniaki - 90 kcal
Surówka - 50 kcal
Mięso gotowane z kurczaka - 120 kcal

RAZEM - 860 kcal

Mama robi galaratkę z kurczaka...tj. kurczak, marchew w kostkę i groszek zalane galaretką - ile to ma kcal?