Cytat Zamieszczone przez Sandra
tostowa dieta widzę
wrzuciłabym więcej owoców i jogurtów, trochę słabo z błonnikiem.
sporo węglowodanów prostych chyba ze te tosty to są z chleba żytniego??
brakuje tu też białka roślinnego i tłuszczy roślinnych i warzyw trochę też. ogólnie wrzuciłabym więcej witamin z owoców i warzyw co zapewni w diecie również błonnik.
proponowałbym obiad jednodaniowy a zupę np na kolacje- są nisko węglowodanowe no i dają uczucie sytości, są lekkie i wytrzymasz spokojnie do rana.
Nie budzę sie w nocy z uczuciem głodu, żeby mieć problemy, a obiady lubię mieć dwudaniowe (głównie jak jest rosół/pomidorowa i nie jadam tak codziennie) dlatego, że po jednodaniowym czasem nie czuję się syta i potem podjadam Więc w moim przypadku lepiej jest zjeść ten dwudaniowy obiad i wtedy bez problemu wytrzymuję do kolacji, którą zwykle zjadam białkową, syci mnie i nie mam problemów. A po zupie mogę się założyć, że byłabym głodna. Tosty są z grahama tostowego (bodajże Schulstad chyba). A gdybyś przeczytała mój wątek, to wiedziałabyś, że nie jadłam ostatnio warzyw, bo miałam problemy z żołądkiem To był pierwszy dzień kiedy jadłam trochę więcej i bardziej to urozmaicałam, stąd ten batonik Ale postarałam się o rzodkiewkę, o zdrową, białkową kolację, zwykle jem dużo warzyw (do śniadania i kolacji, do obiadu zawsze mam surówkę), owoce to zależy, najprędzej jabłka a teraz wcale nie sezon i są niedobre po prostu.

Śniadanie
2 tosty - 158 kcal
Pomarańcza - 100 kcal
II śniadanie
Grahamka - 140 kcal
Plasterek szynki drobiowej - 30 kcal
Pomidor - 5 kcal
Obiad
Ryba na parze - 100 kcal
Ziemniaki - 90 kcal
Surówka - 60 kcal
Podwieczorek
Jeden piernik - 40 kcal
Jabłko - 80 kcal

RAZEM - 803 kcal

Może i wzorem nie jestem - ale według mnie lepiej jest tak to rozwiązać, jak robię to ja, może są wpadki, ale nie jestem głodna, taki mam mój indywidualny system, że zupą na kolację się nie najem ale twarożkiem/serkiem owszem i tak to zostawię, żeby uniknąć budzenia się w nocy do lodówki...Nie każdą podręcznikową radę da się zastosować do diety każdego człowieka.
Idę pokręcić na rowerku, 20 km już za mną