Ufff to ok.
Dzięki

Boże dzisiaj wielki piątek i dania nie mogłam się tknąć, bo kurczak jest ==. szynki także eh.. jeżeli chodzi o jedzenie to katastrofa:

śniadanie - 3 "deski" z tuńczykiem w pomidorach.
2 śniadanie - 2 jabłka ( na szczęście już ich jeść nie będę, bo się skończyły )
obiad - 4 "deski" z białym serem ( )
kolacja - śledź w pomidorach ( nie wiem co o tym myśleć.. ) i 3 activie ( 2 truskawkowe i 1 kokosowa )

nie wiem co o tym sądzić no nie wiem..