Ale tu dyskusja ciekawa :D Za duży biust to udręka, za mały też nieciekawie - dlatego nie przesadzajcie z tym odchudzaniem :wink:
Jak się mogę wtrącić to najlepszy jest rozmiar C, ale B czy D też może być :D Oczywiście okiem faceta :P
Wersja do druku
Ale tu dyskusja ciekawa :D Za duży biust to udręka, za mały też nieciekawie - dlatego nie przesadzajcie z tym odchudzaniem :wink:
Jak się mogę wtrącić to najlepszy jest rozmiar C, ale B czy D też może być :D Oczywiście okiem faceta :P
rzeczywiście ciekawe dyskusje tu macie :) Gumisio88 skromny biust to nie za dobrze? :) Faceci, faceci.... Ja bym się cieszyła z figury modelki nawet przy skromnych gabarytach. Zawsze można poczekać parę lat i zainwestować w silikon - jak te anorektyczki z Holllywood :lol:
Hehe :wink: Jeden facet w imieni wszystkich :D
Moim zdaniem odrobina tłuszczyku i większy biust jest lepszy niż same kości i płaska jak deska :P Poza tym lepiej wygląda ciało urzeźbione z niewielką ilością tłuszczyku niż chude. Oczywiście nie mam na myśli jakiegoś sadełka :P
Gumisio88 takie rzeczy to tylko w Erze :wink:
Oj nie tylko :D
A ja wam powiem jak zawsze mawiał mój dziadziuś 'Kobieta musi mieć na czym siedzieć i czym oddychać' ale nie do przesady [przesada - ja teraz xD]
moj tata powiedzial ze jakby tesciowie przyszle zony swoich synow sprawdzali po ilosci tluszczu na ciele (niby tej kandydatki) to ja bym odpadla w przedbiegach... hahahah kochany tatus przynajmniej on pocieszy :lol: ze jeszcze nie jest az tak zle ze mna :twisted:
czarnuh : to jakieś góralskie powiedzonko xD ściema xD
A tak propo: czym oddychać. Czy wam też tak schodzi z piersi? bo ja przed odchudzaniem miałąm skrajne C a teraz to mam skrajne A xD
puki co niet. ale mam nadzieje, że zejdzie wkrótce. mam dośc miseczki D ;x
haa to ja jestem jakas inna bo moj biust ciagle w miejscu stoi i caly czas mam ladne pelne B :lol: :twisted:
Ja mam C przy 70kg, a przy 64 kg też miałam C :) Ale jak zejdę niżej pewnie to się skończy.
ee mi to raczej zawsze bedzie stal w miejscu
eh mój to już dawno zaniknął :(
ja też mam C, ale jezeli bede ważyc tyle ile chce ważyć to przy B bede zadowolona :P
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI WALENTYNEK !
http://www.concept2.com.au/app_cmsli...9_v1_heart.jpg
a ja mam B i nie chce tego zmieniac!! ale niestety to nieuchronne jest w moim przypadku :(
eh to dobrze ze moj ani rusz... czasem to mi sie nawet wydaje ze rosnie jeszcze :twisted:
hmm jak bylam wolan to mialam biust xD ironia losu xD
pseut. jak tam ?:D
heloo jak dzionek leci?? ;)
No właśnie ;> Jak dzionek ;>
miłej niedzieli ;*
http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_.../page48_12.jpg
jak tam?
witamy w piękny(no ok, ponury troche) poniedziałek i jak tam się pytamy?
halo halo :P
gdzie się podziewasz?
Wróóóciłam!
I po feriach. Nie dało się utrzymać wagi :O Dzisiaj na czczo wskazała mi 70,5 kg :O a wcale się nie przejadałam! Ale pierwszy raz od dawna sie poczułam jak człowiek, bo jadłam normalnie, tylko no kurna, co za niesprawiedliwość. Mogłabym tak nie tyć. :roll:
Ale jeszcze lepiej - Pocieszyłam się tabliczką czekolady. Czemu w tym domu nie może nie być słodyczy? Jakbym umiała czarować wszystkie te smakołyki zaminieniłabym np. na chrzan :lol: 8) Albo dałabym sobie wiecej silnej woli.
Ale było pozytywnie u kuzynek, więc ferie na + :)
Właśnie się kapnęłam, że zostały 4 miechy do wakacji! aaaaa! jeśli teraz się wezmę do roboty to moze coś zrzucę :) witajcie marchewki& gadżety ;];] 3majcie kciuki!
Witaj ;) Mhmm.. Ciebie też chyba pamiętam jeszcze z tego czasu jak tu przesiadywałam ;)
Będę wspierać, bo podejrzewam, że wagę mam teraz podobną jak Ty na początku, z tego co czytałam Twój wątek.. ;)
Pozdrawiam, Wredotkaa pod innym nickiem ;)
Hehe, no ja też Cię chyba pamietam.. Oj to ja już stara krowa forumowa jestem, aż wstyd 8) :lol: ale bynajmniej udało mi się przegonic na ferie kompulsy :D
wspieraj, przyda się to na pewno :D
za moment robie brzuchy za kare za czekolade, beda zakwasy niezle, bo dawno tego nie robilam :lol:
Stara krowa forumowa? ;d Hmm.. No ja w sumie tez.. Tylko zrobiłam sobie pewien okres przerwy ;p
Rób, rób.. ;) Ja też będę robiła pewnie dzisiaj i hula-hop jak zwykle ;p ;)
No ja sie dzisiaj rano skapnełam z tymi 4 miechami :D Trza sie wziąść:
a)za siebie
b)za siebie
d)za siebie
e)za nauke :lol:
Hehe, za siebie to najważniejsze :D
Omg, wczoraj zjadłam łącznie 3 czekolady. Jestem zaiście hardcorowa! Nie róbcie tego w domu :lol: 8).
I znowu się brat będzie mnie czepiać że jem jak smok. ;]
Już nie chciało mi się robić tych brzuchów, bo stwierdziłam, że i tak nie spalę 8)
Dzisiaj mnie nosi do sera żółtego i zjadłam właśnie kapanapuchę.. z serem i sosem tatarskim(taki majonez z kawałkami ogórków itede) :oops: 8)
Także jutro taki wielki start. Jutro szkoła, więc i tak będę mało jeść.
ciągnie Cię do sera, bo brakuje Ci jakiś składników znajdujacych sie w nim.. rozpatrz swój jadłospis i to co w serze jest ;)
trzym się ;* trzymam kciuki za wielki start.
Też jutro mam nadzieje, że nie będę aż tak dużo jadła... Bo teraz ciągnie mnie do słodyczy przez @ :evil: :x
Osz.. 3 czekolady? :shock: Ładnie :D :evil:
Chcoiaż ja nic nie mówię, jak jestem przed @ to potrafię w ciągu jednego dnia opędzlować całe opakowanie Nestle Kangus ;p Bez mleka.. ;p :oops:
ale najlepsze są cynamonowe gwiazdki od lubelli.. :roll:
Cóż... takie 3 czekolady to prawie 2000 kcal :P Żółty ser (1 kanapka nawet jest wskazana na diecie) ale bez przesady, ale ten sos majonezowy to możesz sobie odpuścić bo to tłuszcz i to tłuszcz.Cytat:
Zamieszczone przez pseutonim
Bez sensu jest się obżerać i ostro dietować na przemian... Weź się w garść raz a porządnie. Na słodycze grejfruty albo kapusta kiszona (zawierają chrom). Co do napadów, trzeba zmienić podejście do diety i pomału ją zaostrzać, wtedy z czasem się wszystko uda opanować :wink:
widzę któryś post z kolei, gdzie piszecie, że można jest kapustę kiszoną, to świetnie, bo ją uwielbiam :D
jeśli chcesz się pozbyć napadów, to unikaj produktów z wysokim IG, nie jedz czekolady na zasadzie 'jednej kostki' - od tego strasznie insulina skacze. zastąp węgle tłuszczami przynajmniej w czesci - 2 porcje róznego miesa dziennie [przy okazji nadrobisz sobie witaminy]
trzymam kciuki ;) ja od kilku dni z tymi zasadami nie mogę patrzeć na czekoladę, nawet pasta do zębów jest za słodka :D
I jak dzisiaj? :>
Ogranicz je, ale nie eleminuj całkowicie - po treningu siłowym dobrze jest zjeść do białka trochę węgli o wysokim IGCytat:
Zamieszczone przez requiem
Wyeleminowanie całkowicie węgli o wysokim IG powoduje nadwrażliwość na cukier i nadprodukcje insuliny, gdy tylko dostarczymy coś o wysokim IG. :wink:
ehh ja przed @ też mam takie napady... ale to sie opanowac... chyba :lol: