-
Ja mam tak, że lubię kupować nowości, często też naiwnie po promocjach i bardzo działa na mnie siła reklamy^^ ale też często spróbuję leży, leży .. i koniec terminu hehe^^
czekolady nie kupuję - bo umiem jeść małe porcje(i to tylko na diecie, haha) - np. kilka kostek na kilka dni, potem mnie szlag trafia i zjadam za każdym razem całą resztę. No i za przeproszeniem d**a ptasia z takim umiarem. :P Dlatego na diecie będę jeść takie rzeczy tylko w towarzystwie. Bo zawsze ktoś pomoże albo jak nie je - to mi automatycznie też mi się odechciewa ;]. W gimnazjum i podstawówce kupowałam jedzenie w sklepiku non-stop(w lo zaczęły się przygody z dietą - no to wiadomo :P) - gdyby nie ludzie to chyba bym stówkę ważyła - rozumiecie - cola,chipsy,fasty i inne gadżety - a tu z każdej strony; "daj gryza/łyka/mogę się poczęstować?" xD szkoda, że w domu odrabiając zadania domowe też jadłam, no i mój brat-który nie lubi jeść tak bardzo jak ja mi "dokopywał". bo zawsze mieliśmy tabun słodyczy, on nie jadł tyle - a ja oczywiście czasem szamałam podwójnie, bo co się ma marnować 
====
yhm to 1 dzień diety niezłej daty, jak Sylwi7 napisała:P zaliczony - 1590 kcal/70 min aerobów na małym obciążeniu -kurczę, rozplanowałam sobie trochę posiłki i jedzenia wyszło tabun. Hm..normalnie mogę zjeść ogrom kcal i nawet tego nie odczuć, a tu proszę. ale nie zniżę dawki kcal z racji tego, że na diecie chodzi o to, żeby chudnąć zdrowo, nie przystosowywać metabolizmu na samym początku do mniejszej liczby kcal - tak zostanie. ;] będzie stale od 1400-1600kcal, utnę pod koniec diety za x miesięcy jak waga przestanie spadać^^ chyba, że nie będzie potrzeby:P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki