Dzięki za wsparcie, postaram się to wszystko nadrobić ;* ;* A na obiad zjadłam troszkę gulaszu( to chyba ma gdzieś tak w granicy 250 kcal, ale pewna nie jestem )i ziemniaki (chyba coś w granicy 150 kcal-i). A i jeszcze śniadania! Chleb żytni, dwie kromki(coś ok. 200 kcal), szynka drobiowa, na każdą kanapkę po dwa plasterki(100 kcal), na każdą kanapkę malutko serka topionego(koło 80 kcal), dwie szklanki herbaty granulowanej(nie mam pojęcia ile :P). Na drugie śniadanie jabłko(wiem znowu, chyba czas się wybrać na zakupy) (75 kcal) i kartonik mleka(39 kcal). Razem już 894 ^^ Do tysiąca na pewno dobiję.