Kolejny post pod rząd (sorry, mam lenia i nie chce mi się edytować)
Otóż nawpierdzielałam się wczoraj chipsów i czekolady a waga spadła mi o deko xD - 70,2 kg Mimo wszystko dzisiaj ładnie dietuję, a ze słodyczy zjem tylko owoce
Postanowiłam nie liczyć kalorii,, co pozwoli mi nie załamywanie się z włączonym kalkulatorem w komórce bądź kompie, że przekroczyłam limit :3
Na koncie marchewka, 6 suszonych moreli, płatki zbożowe z gorącą wodą i mlekiem na 2gie śn orzechy sobie wrzucę i jabółszko :3
Zakładki