No może jeszcze jakie zajęcia dopiero co zaczęły ?
Bieganie też polecam, ja dorobiłam się na nim całiem zgrabnych nóg i chudego brzucha, tylko problem w tym, że nim to człowieku zacznie sprawiać przyjemność i zacznie biegać po 30-50minut w kawałku bez tego, żeby mu płuca umierały to trzeba się uzbroić w całkiem sporą dawkę ciepliwości by przez kilka tygodni wytrwale kombinować bieg z marszem dopóki kondycja nie pozwoli na swobodne biegi. Ale gorąco polecam