Pieknie, pieknie, pieknie! :D
Wersja do druku
Pieknie, pieknie, pieknie! :D
A no mam :) Na tyle blisko, że bd mogła rowerykiem tam dojeżdżać :)
oo a jak sie nazywa?bo moze jakas znana i znam:)
Nie, raczej nie jest znana :) malutka stadninka...
O Boziu, ale żem sie dzisiaj ołaziła, opaliła i wogule :) Świetny dzień (na wagary), łaziłam pijana z księciem od 8 rano, koło 19 do domu spełzłam :P. Jadłam mało i niedietowo, czyli to, co udało mi się "upolować" :) Dopiero kolacja była "jakaś"- grahamka z jajkiem, serem, rzodkiewką, sałatą, pomidorem.
Jestem szczęśliwa :)
hej:*
ja wlasnie wrocilam ze spotkania klasowego i tez sie okopcilam ze az mi nie dobrze :P bleee
fajnie,ze jestes szczesliwaaaaaaaaaa:D:D
Hah...Nafaszerowana :/
-jogurt z wbudowanym muesli,
-2 jabłka,
- mini pizza,
- 4 pyzy,
- pół talerza ogórkowej,
- 2 ciasteczka...
:/
Ale! Zaraz jadę do lubego na roweryku. W obie strony tj 30km. Oby mnie tylko teściowa nie dokarmiała..
Nie wychodzi...ani wczoraj, ani dzisiaj. Ruchu srednio dużo, nie tyle, ile bym chciała, z różnych powodów...
Nie tak..
hej:* jezeli Ci nie wychodzi to zastanow sie nad tym,czemu tak jest.ja wlasnie mialam mini napad i wiem czym jest spowodowany i wiem na co musze sie bardziej uodpornic.buziki:*
Nie wychodzi bo inni ingerują w moje życie. Chciałam pojeździć na rowerze z qmpelą - ok, ale wpadłyśmy po drodze do kumpla, i 3h w plecy, a km mało.
Wczoraj, zamiast wyjść na długi spacer albo pojechać do księcia (czytaj wyżej) siedziałam z nim przed tv, bo był chory.
A mnie bolą nogi i jelita i każdy ma w dupie to, że ja nie mogę długo siedzieć i nic nie robić.
Ale czasami muszę. Wtedy b.cierpię i łapię doła :/
Starsza powiedziała, że jak wyklarują mi się oceny, to mnie zapisze na jazde konną. heh :)