Tabaka napisala:
Cytat:
Powinnam dziś zrobić 2 serie, zrobiłam puki co 1 i umieram.
ja czytalam,ze trzeba jedna po drugiej robic,odpoczynek miedzy nimi moze wynosic 15 sekund,no ale moze sie myleCytat:
Odzipnę, i lecę robić 2 serię.
Wersja do druku
Tabaka napisala:
Cytat:
Powinnam dziś zrobić 2 serie, zrobiłam puki co 1 i umieram.
ja czytalam,ze trzeba jedna po drugiej robic,odpoczynek miedzy nimi moze wynosic 15 sekund,no ale moze sie myleCytat:
Odzipnę, i lecę robić 2 serię.
http://wdziek.info/aerobiczna_6_weidera.html
Tutaj w komentarzach to pisze tak różnie...
mi się zawsze wydawało, że między seriami może być ok 3 min~
Ktoś mi może powiedzieć, dlaczego poskaczę i się popocę 10min i już jestem głodna? arrrg...
moze spalasz kalorie jak rakieta :) a tak swoją drogą nie martw sie, ja jestem CAŁY czas głodna :P
Przerwy między seriami w a6w powinny być jak najkrótsze. Ja zawsze robiłem 2 min max.
Co do tego że jesteś głodna... to normalne, ale jak skończysz trening zjedz białko i trochę węgli - posiłek potreningowy :wink: Jest on obowiązkowy jak chcesz schudnąć
Przerwy powinno się ograniczyć do minimum, dobrze w tej przerwie rozciąganąć mięśnie brzucha, np. robiąc mostek.
Mostki to ja uwielbiam, i inne takie zakładanie nóg za głowę albo lotosy :D.
Dopiero co do domu przyszłam...Jestem zmęczona jak chol.era. Przeszłam z 10km w glańcach, słońcu i mrozie...a w domciu czeka mnie...Odpoczynek? Nie, A6W!
Jjej...muszę dać radę...Zaraz się zabieram za ćwiczenia, bo później nie dam rady...
A zjadłam:
-mueesli z danio,
-300ml kefiru 0% z owocami leśnymi,
-pączka w czekoladzie :/,
-mała miseczka makaronu z sosem spagetti,
-jabłko
Nie bijcie :(
kcal z 1300...Nie wiedziałam, że tak dużo wyjdzie :(
Jutro biorę do sqll 3 jabłka i nie zapycham się słodyczami.
I wszystko wyskaczę na koncercie! :D
Jupiii :)
Oo a na jaki koncert się wybierasz? :)
no właśnie, mnie też zainteresowało jaki koncert.. ;>
Do Lbn na Happysad! :) Ale się cieszę :)
Zwaliłam :(
Zjadłam bułkę z dżemem, później kawałek bułki z miodem a później jeszcze kawałek bułki białej...Żal...Matkoo jak mnie bierze na słodkie, tłuste itd...A A6W jeszcze nie ruszona :(
Happysad... też mialam okazje jechać, ale jakoś ekipy się nie zebrało. Teraz mam na oku rockowisko w Węgorzewie, ale to zależy 1. od rodziców, 2. czy wyrobie się z kasą na karnety...
Jutro będzie lepszy dzień. Wypad robić a6w! ^^ no już, już!
Uff... 3 dzień z A6W zaliczony, przetrwany, cacy :).
Jak myślicie, ile kcal może spalić taka seria?
Heh, jakbym mniej jadła to by pomału się rysowało pod tłuszczykim cos niecoś :). Ni się b.szybko mięśnie tworzą, ale za to tłuszczyk wolno spala :/...Jak to możliwe?
Na kcal aż tak nie patrz niewolniczo (moim zdaniem w ogóle jesz za mało i trochę bez planu), ale jak zaniedbasz ćwiczenia będę bić po łapach! :twisted:
Czasami z planem, czasami nie...Różnie...Jak mam wolne, to jest lepiej. Szkoła ze mnie tak wysysa energię, że w pewnym momencie umieram z głodu i już nie myślę...I pochłaniam...To się dzieje tak: czuję ogromne zimno, skupić się nie mogę, staje się śpiąca i zmęczona, przychodzi ochota na węgle. Eeh... W weekendy tego nie mam, ale w tygodniu, gdy jestem na nogach od 6 rano i dużo chodzę...mnie dopada...
Ja mam tak, że zjem śniadanie o 6, o 7.50 dochodzę do budy po 25min marszu i już bym coś dalej jadła...Co wtedy robić? Przeczekać głód? Zjeść? O której? O 8? 10.30? Po szkole wracam zazwyczaj koło 16-17, muszę w budzie jeść...Jak chodzę głodna, to w domu wyżeram WSZYSTKO. Znam się już dobrze...Te wszystkie schematy...Wszystko wkółko...
No i sama masz odpowiedź organizmu, że za mało jesz, tak nie można.Cytat:
Zamieszczone przez Tabaka
Nie masz chodzić głodna, bo nie na tym dieta polega. Powinnaś jeść normalnie, najeść się - ale z umiarem - no i nie jeść określonych produktów, słodyczy, czipsów, fastfoodów, frytek etc. Tylko wtedy dieta ma sens jeśli nie przynosi szkody organizmowi. Masz zbyt młody organizm żeby stosować zbyt restrykcyjną dietę. Ale zrobisz jak zechcesz.Cytat:
Zamieszczone przez Tabaka
tłuszcz się nie spala bo nie ma do tego aerobów!! Ćwicz hula hop! Skakankę też możesz a od maja bieganie :wink:
Chyba za mało jesz też...
hula hop! hula hop!
Nie zmęczysz się mocno, a efekty są boskie! już po tygodniu, dwóch widać :D
również polecam hh! :D
i skakankę też ;)
Haha, ja od przedszkola nie umiem kręcić hula hopem (to się odmienia? :) ). A co do A6W ja nie jestem przekonana. To wymaga ogromnej samodyscypliny i czasu. Mnie się nie chce. Wolę codzienny rower albo skakankę :D Ale trzymam kciuki za to, że Ci się uda, Tab ;)
Staszka, chodzę głodna wtedy, gdy nie mam kasy żeby sobie coś w sqll chodzić albo wtedy, gdy mnie złapie mega-niezaspokajalny głód. A głodna z własnej woli to chodzę po 19...
Dziś nie było A6W, był koncert. Zajebioza :). Kubuś na żywo śpiewa lepiej niż na płycie :).
Heh, było parno, duszno, tłok, czułam się jakbym skakała w saunie :D. No, ale poszło 1,5kg :D. Czyli w sumie ważę...66,4...Trochę się pośpieszyłam z wpisaniem tego 66kg tam na dole...Ale nic...
A zjadłam malutko :/...Nie miałam kasy, czasu i wogule...
6.15- muesli z kefirem,
9.50, 10.30, 12.25 - 3 jabłka,
15.00- pół bułki z dżemem
Do domu wróciłam po północy, więc już nie jadłam.
Kcal...ooo matkooo...Oświęcim...500...Ja pier.dolę...Nie chciałam :/
Ja pier.dolę, budzę się, a tu krwawy potop...I czuję, że mnie brzuch boli, mało nie żygnę...Okres mi się wrócił. Cieszmy się, huraaa :/. Do diabła...Bd 2 dni umierać...Robić w takim wypadku A6W?
Rób jak uważasz. Jeśli bardzo boli, to sobie daruj.
Może spróbuj i zobaczysz w trakcie ćwiczeń jak będziesz się czuła :) To są ćwiczenia typowo na brzuch... Więc może być różnie...
ja sobie darowalam a6w jak mialam silniejszy okres,bo mi sie wydaje,ze jak cwicze to ta krew...aa nie bede Was obrzydzala :P :lol: w kazdym razie nie robilam :D
Już nie boli :)..Eeh tyle co ja się nałykałam, napłakałam, należałam...Ajj...Może spróbuję coś poćwiczyć, może nie koniecznie A6W, może taniec brzucha, coś, co nie spowoduje bólu...
Dziś boję się jeść...Nie chcę przeładować sobie żołądka, bo mogą bóle wrócić...
- 4 suchary i kawa.
No taniec to dobry wybór ;) Zmęczysz sie, mięsnie pracja a jaka przyjemnosc !
Yyyy...No to zjadłam dziś:
-6 sucharów,
-2 plastry melona,
-kawałek krakowskiej,
- 15! czekoladek mon cheri..
No i chyba na tym zakończę...
kcal? z 1400 :/... Tyle? jak mówicie?
Ciekawe z czego te 1400 :/ Nie rozumiem twojego odchudzania, myślisz, że im mniej zjesz, tym prędzej schudniesz? Rozumiem, że boli cię brzuch, lecz tym bardziej nie mogę pojąć tych piętnastu ciężkich czekoladek z alkoholem. Poza tym jeżeli to twój całodzienny jadłospis, to pozostaje tylko bić brawo za odwagę :roll:Cytat:
Zamieszczone przez Tabaka
bułka z twarożkiem albo szynką, jogurt, wiejski.. cokolwiek. Mniej szkodzi niż te czekoladki (chodzi mi o brzuch). A jak będziesz tak jadła to sie walnie przemiana materii i będzie klops. :P
Madame, już to pisałam tej młodej Mademoiselle Tabace, ale nie dociera... :roll:Cytat:
Zamieszczone przez madamechocolatte
No, jeszcze później zjadłam nesquik z mlekiem...I kolejne 2 suchary... Bo mi sie tak chciało tłusto i slodko... Tak strasznie... No, i brzuch bolał dalej... Byłam taka słaba, chodziłam blada, jak się najadłam tych czekoladek to chociaż kolorów nabrałam... Obiecuję, że się poprawię, dzisiaj było do bani. Mam taaaki brzuch (albo od jedzenia albo sobie ślicznie wodę zatrzymałam) :/
A teraz strasznie mi burczy. Po łyknięciu kolejnej nospy Książe mi brzuch wymasował, poprzykrywał kocykami i zasnęłam na 3h, obudziłam się w miarę żywa, kolorowa i zajebiście głodna!
Ja wiem, że było źle... Brak ćwiczeń i głupie zachcianki... Chyba lepiej wogóle nie jeść niż jeść właśnie tak...
Ale dziś będzie lepiej, prawda? ;) Nie przejmuj się, każdy ma czasem gorszy czas, teraz postaraj się, żeby było już ok i będzie dobrze, zobaczysz :) Tylko się nie poddawaj, nie wolno!!
Taka piekna pogoda, a ja na rower nawet pójść nie mogę...Arrrrg! Chciałam się opalać na tarasie (jest tam zawsze parę st. więcej niż normalnie), to słońce spier.doliło.
Mam fazę na suchary. Zjadłam 6, z kawą. I jabłko. I mnie wydęło :/.... Gotuje się marchewka z groszkiem na obiad...
Też bym z checią poszła na rower a mój jest zepsuty xD co za niesprawiedliwość losu :D
Ja bym tam zamiast sucharów(bo one nie są takie dietetyczne) poleciła chleb razowy.. ostatnio przyrządziłam go sobie w tosterze, dobrze smakuje taki ciepły z kremem kanapkowym XD
mmm... marcheweczka z groszkiem... <3 smacznego
No, marcheweczki miseczka zjedzona :). Te suchary co wcinam to mają 40kcal w sztuce, więc czy ja wiem, czy takie niedietetyczne?
Przed chwilą zjadłam 2 małe bułeczki pełnoziarniste z szynką i sałatą. Prawdopodobnie to mój ostatni posiłek...Tj mam taką nadzieję...
Bo Cię kopnę w dup.ę! Jak to ostatni posiłek?! W głowie Ci się przewraca? Jak nie chcesz zamęczać żołądka to zjedz coś lekkiego :)
Pozdrawiam
Kompletnie cię nie rozumiem. Kończysz jedzenie o pierwszej i potem narzekasz, że cały dzień chodzisz głodna. Gdybyś rozłożyła te posiłki z sensem, do marchewki dołożyła ugotowaną pierś z kurczaka to tragedii by nie było, a ty przynajmniej odżywiałabyś się dobrze :roll: Ale na nic tu moje słowa skoro ty wcale nas nie słuchasz - chcesz się doprowadzić do wycieńczenia to się doprowadzisz.
Tabaka ogarnij się :roll: Narazie się głodzisz, a potem jak rzucisz się na jedzenie to będzie armagedon :|