Wątek: I'll spread my wings and I'll learn how to fly...

Hej! Jestem tu nowa. Nie wiem od czego zacząć... Chyba najlepiej od początku...

Mam prawie 17 lat, jakieś 77 kg wagi i 167 cm wzrostu. Czuję się z tym na prawdę fatalnie. Wstydzę sie siebie, wstydzę się tego jak wyglądam i bardzo utrudnia mi to życie. Tym bardziej, że niestety wielu ludzi ocenia innych na podstawie wyglądu... Chciałabym w końcu pozbyć się tego kompleksu, przez mój wygląd tracę wiele radości z życia... Doszło do tego, że nie mogę znaleźć na siebie normalnych, fajnych spodni. Niby normalna sprawa a ja mam z tym poważny kłopot... Z resztą ciuchów też mam już problem, zwyczajnie większość rzeczy jest na mnie za mała. Lubię być modnie ubrana, lubię markowe sklepy typu cropp, house itp., i nienawidzę uczucia, kiedy nie mogę kupić rzeczy która na prawdę mi się podoba, bo jest za mała...
Pewnie myślicie, że przecież mogę schudnąć, wystarczy wziąć się za siebie... Właśnie w tym jest problem... Próbowałam się odchudzać setki razy. Przysięgam. Za każdym razem z zapałem, teraz na pewno się uda itd. Tylko, że nie wytrzymałam nigdy ponad tydzień... Wiem, żałosne. Po prostu nie potrafie się opanować, nie potrafię jeść normalnie. To tkwi w mojej psychice, w mojej głowie. Ja nie jem dlatego, że jestem głodna, nie wiem właściwie czemu tyle jem... Czasem dochodzi do tego, że już nie mogę, nie mam ochoty ale mimo to dalej jem... Czasem z nudów, ze smutku… A potem znów postanowienie o diecie. I tak w kółko od jakiś 2-3- lat.
To w skrócie opis mojego problemu… Może ktoś tu ma podobnie? Myślę, że w ze wsparciem byłoby mi łatwiej jakoś wyjść na prostą... Dziewczyny, bardzo liczę na waszą pomoc... Może razem damy radę..?? Bo nie chcę dłużej tak żyć, po prostu nie chcę!! Ale jednocześnie nie umiem tego zmienić Zbliża się wiosna, potem lato... Nie chcę żeby to był koszmar tak jak zawsze...

Dzięki z góry za wszystko, pozdrawiam i liczę na wsparcie :**

Witaj! Oczywiscie pomożemy ale wszystko zależy od Ciebie.
Nie bede ci tu oczu mydlic ze jest dobrze bo nie jest sama o tym wiesz. ale nie jest najgorzej
musisz na poczatku okreslic jaka diete chcesz stosowac, na ile mozesz ciwczyc, ile chcesz schudnac, w jakim czasie.
ja w sumie tego nie zrobilam jak wazylam ponad 70 kg ale ty moze jednak powinnas pójść do lekarza? pomysl o tym .

pomozemy!
pozdro ;*

Ja też na pewno będę pomagać!

Podobnie do Ciebie miałam.. Też nie mogłam dłużej wytrzymać.. Zresztą.. Teraz nie jest dużo lepiej.. ;/

Będę trzymać kciuki

tez bede wpadac
I trzymam kciuki :*

Tutaj prawie kazda/y ma ten problem... ale jak sie udziela na forum, to jakos i nastawienie pozytywne do diety z czasem przychodzi

Nie spodziewałam sie tak szybkich odpowiedzi Dzięki za wszystkie słowa otuchy, mam nadzieję, że jakoś mi się uda.. I wam oczywiście też!! Zaglądajcie częściej, będzie mi baardzo miło, no i będę miała komu chwalić się moimi postępami

AgUgUsKa - z wizytą u lekarza chyba się na razie wstrzymam... Spróbuję sama się uporać z moim problemem... Z waszą pomocą musi się udać :*

Jutro dodam plan działania, chcę go sobie najpierw przemyśleć.

ja wpadam się przywitać

parapet16 - witam również dzięki, że wpadłaś

Też postaram się wspierać! Mimo, że jestem nowa. Trzymam kciuki, napewno się uda tym razem!! ;*

MissyCat - czyli zaczynamy razem uda się na pewno! nawet nie wiesz jak chciałabym ważyć tyle co Ty...

Jutro szkoła... Ehh, jak ja nienawidzę wcześnie wstawać! Ale przez 3 najbliższe dni mamy skrócone lekcje z powodu próbnych matur trzecich klas, więc będzie trochę luzu

No zaczynamy, zaczynamy Ja mam chyba lekkie kości bo mam dos duzo tłuszczyku Ale damy rade! Zapraszam do mnei