Oh, nie załamuj się, proszę.. Trzymam za Ciebie kciuki
Ja właściwie zawsze uważałam, że jestem za gruba ale niewiele z tym robiłam. Kiedy jakiś czas temu oglądałam moje stare zdjęcia, to nie mogłam uwierzyć w to jaka byłam szczupła. I dokładnie pamiętm, że myślałam, że jestem gruba. A takie myślenie było dla mnie błędnym kołem.
Też miałam problemy z podjadaniem, ale teraz sie dobrze trzymam, może dlatego, że nie mam nawet na to czasu. Najgorsze są wieczory, kiedy jestem w domu a do lodówki droga niedaleka i kusząca Teraz powoli staram sie ograniczać jedzenie, jem mniejsze ilosci ale często (na ile to możliwe). Myślę, że lepiej robić to stopniowo, żeby się nie zniechecić.
Pozdrawim