-
jedyne ograniczenia leżą w Twojej głowie ;)
a więc zaczynam.
wszystko przez to, że zostałam zmotywowana przez kumpla. "po co mi mówisz 385092 razy w tygodniu, że się odchudzasz, skoro 2985032 razy Ci nie wychodzi". no tak... to prawda, trudno mi się zdeterminować. Ale te słowa ugodziły w moje ego. pomyślałam: 'moja słaba wola, nigdy nie dociągam niczego do końca. Ale ja mu pokażę! tym razem skończy się to w inny sposób, to ja będę się śmiała ostatnia!'
i właśnie z takim bojowniczym nastawieniem znalazłam się tutaj. Nie mam kompleksów, jestem proporcjonalna, nie mam nadwagi. Chcę schudnąć dla satysfakcji i lepszego samopoczucia, udowodnienia samej sobie, że chcieć to móc. Lubię wyzwania.
Mój cel : schudnąć 5 kg. nie określam czasu, bo pewnie zdążę upaść, albo 'zgrzeszyć'. Ale będę dążyła do celu. Mam nadzieję, że nie zwątpię. Chcę spalać 500 kcal dziennie, moje zapotrzebowanie na kalorie to ok. 2500 dziennie, moje BMI 23,1.
Let's go, wykorzystując dzisiejszą ogromną dawkę energii wybieram się z kumpelą z osiedla pobiegać. Truchtu, truchtu, czas podłapać kondycję, przyspieszyć przemianę materii i spalać spalać spalać. Żeby już nigdy nie mieć obaw przed wyjściem z domu w krótkiej spódniczce.
-
A jaka dieta?
Czy po prostu mniej jeść i ćwiczyć?
-
A ile ważysz i ile masz wzrostu ?
Tak w ogóle to witaj ^^
-
mam 17 lat, 63 kg przy 170 cm. wiem, że mam prawidłową wagę, ale mam obrośnięte tłuszczem nogi i to jest właśnie mój główny cel ^^
nie przechodzę na żadną specjalną dietę, zamierzam po prostu liczyć kalorie, postaram się zmniejszyć posiłki. i oczywiście dużo chodzenia, biegania i jeżdżenia na rolkach/rowerze, żeby stracić centymetry w udach
dzięki za miłe powitanie ^^
-
poniekąd masz rację, ale nie zaczynaj liczyć kcal, bo powoli będziesz wariować.
zresztą, liczenie kcal nie jest sposobem na życie
odżywiaj się zdrowo - zamiast białego chleba czarny, zamiast czekolady banan, a zamiast banana jabłko do obiadu weź warzywa inne niż ziemniaki, albo ryż przynajmniej.
i również Cię witam na forum
-
staram się odzywiać zdrowo, co rano zielona herbata, dużo warzyw, owoce itd.. ale da się zdrowiej. Chętnie wysłucham rad, nawet tych, które wydają się oczywiste. Moją słabością jest alkohol. Tzn chodzę na imprezy prawie co weekend. Ograniczam go. 1-2 piwa, czasami wino, wódki staram się nie pić. Wiem, puste kalorie, ale lubię sączyć piwo na imprezie. Mogę pić jedno przez cały wieczór, ale daje mi to swego rodzaju klimat.
-
lepiej wypić drina z sokiem niż piwo.
a kalorie z wódki to nie takie zwykłe kalorie. nasz organizm inaczej % odbiera niż wszelkie inne cukry
niektórzy lekarze, np Lutz polecają ileś tam wódki na dzień żeby dodać sobie powera
-
o proszę, tego nie słyszałam. Muszę więcej na temat kcal z alkoholu poczytać.
-
ja też miałam problem z alkoholem, też piłam co weekend. piątek, sobota, zawsze jakaś impreza się znalazła. i piwo tez lubie... a nie znosze drinków i wódki. mam uraz po połowinkach i jakoś tylko czasami, jak jest jakaś specjalna okazja [chodzi mi o zdrowie na 18stce, czy coś w tym stylu] ^^'
wczoraj miałam pożegnąlną impreze [swoją] na 3 miechy odstawiam alkohol, ze względu na to, że biorę jakieś chore leki i nie mogę pić. może i na dobre mi wyjdzie przy diecie. mam kumpla, który mnie mobilizuje, wręcz pilnuje i drze się 'nie pij tyle' także mam obstawę ;d nawet powiedzial, że przestanie pić ze mną;d
a co do odchudzania, nie masz dużo do stracenie, więc wierzę, że uda Ci się szybko to zrzucić. będę odwiedzać i będę trzymać kciuki.
przede mną jeszcze długa droga, ale wierze, że tym razem mi się uda.
pozdrawiam ciepło
-
no u mnie nie da rady odstawić całkowicie, bo szykuje się imprezowa wiosna. bardzo imprezowa. ale nie dam satysfakcji kumplowi, muszę schudnąć.
Twoja droga może i długa, ale mam nadzieję, że dość przyjemnie i w miarę szybko upłynie ^^
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki