oj skąd ja to znam, moja mama jest porostu nie przejednana i są potem podobne skutki jak u CiebieZamieszczone przez Princesss
oj skąd ja to znam, moja mama jest porostu nie przejednana i są potem podobne skutki jak u CiebieZamieszczone przez Princesss
Ja kłócę się z mamą najczęściej jak się odchudzam Nie może zrozumieć, że pierogi, kluski i jej "dietetyczne" frytki wcale mi nie pomogą w osiągnięciu celu
dosłownie nie wiedziałam co dziś ze sobą zrobić... tak sie pokłóciłam z mama ze wybiegłam z płaczem do domu... już nie mam siły na nic. nawet imprezki mi sie odechciało (((((((((
<przytul>
ja z moją też się żrę.. ;/ obie mamy okres, może dlatego, bo ostatnio było miedzy nami super.. .
ehh ostatnio woógle jest źle ;/
dziś jednak idę na imprezkę ide.. jade :P mam nadzieje ze humor sie poprawi..
a dieta n.c (przez tą kłótnie) ale cóz bywa
Hej, no i jak tam na imprezie? Jak dietka? ;>
po imprezce dobrze podobało mi sie humor poprawił..
a co do dietki .. mhh dobrze JAK NARAZIE
a na 11 do kościoła,,. potem niestety trzeba wziasc sie za lekcje naukę
odezwę się jeszcze
Imprezy mają takie magiczne coś, że z reguły poprawiają nastrój... xDDD.
To poucz się, poćwicz, zjedz zgodnie z dietą i wróć nam o tym napisać : D.
Mi też by się przydało pouczyć.... Tylko lenia złapałam
Zapraszam do śledzenia moich zmagań: Słoneczne odchudzanie z widokami na Sylwestra
mhh waga 62 stoi ;(
ale co tam mam nadzieje że będzie lepiej i do wakacji dam rade
a zresztą muszę! SIERPIEŃ jadę do Francji nad morze śródziemne wiec trzeba!!
Zakładki