requiem, jesli chodzi o te przekaski, to akurat nic innego nie mialam to co mialam zjesc, chleb?
Nie mialam czasu kupic sobie czegokolwiek, a czulam sie jakby mi ktos wody nie dawal przez tydzien, chocisaz pije ok 2 l. to i tak lepiej.
Kama11, chyba nie kupie juz 2 opakowania, zreszta niewiem jeszcze. Ale jedno mi wsytarczy. Juz 5 dzien, i czuje sie lepiej, troche lzej, ale pewnie tylko ok 0,5 kg schudlam, ale mniej jem, o wiele..
Slodyczy to moze raz na 2 dni, jakis kawaleczek placuszka, bo sweta sa to sobie nie odmowie, bo potem nie bedzie ale maly kawaleczek, zeby nie bylo
dzis zjadlam pol kromkoi chleba z polowa jajka, kolo 9.00 a poytem kolo 17.00 obiad- salatke z kapusty, kawalek wolowki, kaalafiorki z zupki spaaalam wiec tak sie jakos porobilo. no i o 20. 00 cos wszamie bo musze ta tabletke wziasc, a na pusty zoladek ni bede . chociaz tak bardzo jesc mi sie nie chce, ale jajko se zjem.
pozdrawiem.

ps.a jak z wami? napiszcie cos, jak wy walczycie, wiem ze to nie bardzo forum do tego, ale zrobcie to dla mnie