Kurczę, ale ja Ci zazdroszczę tego pływania :)
Wersja do druku
Kurczę, ale ja Ci zazdroszczę tego pływania :)
Myślałam jeszcze o aerobiku ale kurcze muszę najpierw sama popracować nad kondycją ;) Teraz to panie w wieku mojej mamy pewnie mają lepszą kondyche na tych zajęciach :) A na basenie spokojnie pływam swoim tempem i czuje się jak rybka w wodzie :)
ściągnij sobie jakiś aerobik, nabierz formy i potem zapisz się na zajęcia z instruktorem /; d,
snowy92 :arrow: ja chcę tak zrobić :D
narazie ćwiczę sama w domu z filmem z programami ćwiczeń, a jak poprawię kondycję to nie ma bata - idę na aerobik. Już w zeszłym roku chciałam iść, ale nie dość, że nie miałam za dużo kasy, to w dodatku nikt nie chciał ze mną iść i zjadła mnie trema :p
Chwilowo mam zepsutą kartę dźwiękową :( A sam filmik bez głosu to trochę bieda.... No i ja muszę mieć urozmaicenie ;) Uwielbiam aerobik ale jak układ często się zmienia :) Ale staram się coś sama układać, składając różne kroki do muzyki ;)
A tak odbiegając od tematu zastanawiam się ile maksymalnie mogę zgubić obwodu w łydce.... Mam grube łydki i jest to raczej wina moich genów ;) Po mamusi.... Zależy mi aby je maksymalnie wyszczuplić... Nawet trochę mięśni wykasować . I właśnie jest jakiś sposób aby niwelować mięśni na łydce ?? Obiecałam już chłopakowi że jak schudnę do 60 to założę spódniczkę ale najpierw muszę jeszcze łydki poprawić ;)
Dzień dobry wszystkim :) Udanego dnia i dietki :) Ja zaraz jadę do szkoły :) Dziś na śniadanie był jogurt naturalny z płatkami i suszoną morelą :)
Mniaam, morelki xD.
No, to dobrze na początku sobie kondycję wyrobić w domu xD. Ja chodziłam na step z przyjaciółką, było fantastycznie : D. Tylko potem przenieśli zajęcia na inny dzień, a wtedy ja nie mogłam i dupa :<.
Miłego dnia w szkole xD.
Co do łydek, to z nimi jest problem :<. Tzn, ja też mam, bo mam takie umięśnione i chciałabym, żeby zeszły mi tak z 3-5 cm jeszcze, a tu *****, nie zejdą o_O.
Mi z moją łydą wystarczy jak zejdę poniżej 40 cm :P Mam nadzieję, że jakiś tłuszcz tam jest anie same mięśnie i trochę się wyszczuplą :) Na obiad zrobiłam sobie jajecznicę z soją na chrupkim pieczywie ;) Dzisiaj też idę na basen :) Wypogadza się u mnie powolutku i mam nadzieję, że jutro będzie się już dało jeździć na rowerze :)
u nas ciągle pochmurnie, buuu.
umięśnione łydki bywają bardzo sexi :)
Ech... No i wczoraj basen nie wypalił... Bo nagle okazało się, że akurat wczoraj musiał być nieczynny... A dzisiaj nie będzie ani basenu ani rowera bo oczywiście musi padać ... Poszukam sobie na to konto jakiś ćwiczeń w necie i musi to wystarczyć ;)