Dzis nie jestem zadowolona, z dnia.W ogle nie cwiczylam bo chodzilam caly czas po sklepach w poszukiwaniu jakis fajnych ciuchow.I po przyjsciu do domu juz nie chce mi sie cwiczyc i jeszcze nauka ;/.
Zjadlam:
Sniadanie : Owsianka z rodzynkami
II Sniadanko: Jablko i 2 ciasteczka owsiane(wrescie znalazlam w sklepie)tylko byly na dole oblane czekolada...ale nie bylo jej tak duzo xD
Obiad: musialam zjesc cos na miescie i poszlam do McDonalda, zjadlam tak pol salatki i..nie moglam sie oprzec...musialam zjesc loda mcflurryz kitkatem i polewa czekoladowa xD..ehhh...teraz zaluje
A wiecie ile mogl miec kcal taki lod?, szukalam w necie ale wszedzie pisze inaczej, na stronce McDonalda pisalo, ze niby 580(!), a gdzie indziej, ze okolo 300 to nie wiem juz.Ale pewnie duzo bo jeszcze ta polewa...
Dzisiaj zawalilam troszeczke.A ile gdzies zjadlam to nie wiem ale chyba max do 1500 no niby nie tak zle, ale moglo byc lepiej.
Zakładki