Nawet jak wywale gume i majty z pasem cnotyto nici z jutrzejszego spadku wagi. Zjadlam troche chipsow i polowe suchej zupki chinskiej znowu (następnym razem jak ktos zostawi u mnie zupki chinskie i chipsy to je wywale :P)! Do konca dnia bede zyc na wodzie, a o 18 zjem serek wiejski i pomidor. I w ogole bede wolniej jesc, bo jem 4 razy szybciej od innych. :P Musze niedlugo ujrzeć 74 kg, bo po prostu tak nie moze byc, 75kg juz mi sie znudzilo.
Zakładki