Okej. Zostały 2 tygodnie do obozu. Teraz już naprawdę MUSZE się wziąć za siebie.
W środę mam ginekologa, zobaczmy co to będzie [taaa, nie ma to jak zeżreć całą paczkę luteiny *tabletki na wywołanie okresu* i jeszcze nie dostać miesiączki xDDD]

a jak narzazie jestem po śniadanku :
50 g bułeczki pszennej z masłem i serkiem almette oraz jajko = 300 kcal