wiem że sama muszę podjąć decyzję i to mnie przytłacza...a kupela niestety nie pojdzie ze mną, zadna, bo w tym innym mieście trzeba mieszkać, a do tego co idą wszyscy i co ja chciałam z nimi można dojzdzac w tym jest cały problem...
Ci ludzie bedą mi zatruwać zycie bo choć nie wyglądam to jestem osobą która bardzo przejmuje się opinią innych,,,staram się leczyć ale wystarczy że ktos powie jedno słowo a ja tak odbieram jakby mnie objechał...ale wiem ze ciężko będzie ten pierwszy rok odnaleść się w tym osobach które mnie tak za "nic" nie lubią...
a samej będzie gorzej? jesli nie trafię na "normalne" osoby i trzy lata będę wspominała jako najsamotniejszy okres w życiu?
a jesli pojde ze wszystkimi ale za to będe te trzy lata wspominała jako horror wyzwyisk i wrzutów i nie wiadomo czego? bicia nawet może...