zapowiada sie na zdjatka -faajnie
studniowka -fajna sprawa ja swoja wspominam cudownie ,poszlam z przyjacielem ale bylo naprawde extra ,heh studniowka to byl dzien w ktorym czulam sie naprawde pieknie (nawet mimo kiloskow ,ktore wtedy mialam i mam niestety:P)
tak wiec widzisz upragniony cel jest realny a z kazdym zgubionym kawalkiem nadbagazu motywacja bedzie rosla-przeciez wiadomo ,ze apetyt rosnie w miare jedzenia (hehe jakie to prawdziwe)
a o partnera sie nie martw -jeszcze sie kolejka ustawi
buziaki i dobrej nocki
Zakładki