ja mam nadzieje ze niedługo 7 ujrze z przodu...
ja mam nadzieje ze niedługo 7 ujrze z przodu...
Kindziu ujrzysz szybciutko nawet się nie spostrzeżesz kiedy
a ty anette też zobaczysz 6 z przodu już nie długo
Mój wątek:http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=19
Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście ,tym samym udowadnia , że tego szczęścia nie jest wart..
Dzisiaj byłam w pracy troche dłuzej niz zwykle - jakies 5/6h xD
a zjadłam:
Ś: kromka chleba staropolskiego z pomidorem
O: bitki w sosie <-- chyba tak to sie nazywa xD, no jakies mięso powiedzmy, 3 kartofle, sałata ze śmietaną
a oprócz tego jeszcze czeresnie i łyżka czekolady...
A zastanawiam sie tak czy moze by nie zacząć biegac ? ;]
Jak się czujesz na siłę to zacznij biegać ale moim zdaniem powinnaś mieć troszkę luzu skoro te 5/6h pracujesz na nogach
Mój wątek:http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=19
Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście ,tym samym udowadnia , że tego szczęścia nie jest wart..
ale nawet sie nie zmęczyłam dzisiaj xD troche oszukuje ;] bo nie ganiam po klamkach tylko wrzucam do skrzynek ;] lol, no ale chodze cały czas ;]
tak jakos moj mozg chciałby pobiegac ale ciało chyba nie xD hehe
Bieganie jest dobtre jak już masz jaką lepszą kondycję - polecam raczej szybkie marsze czy ewentualnie marszobiegi - nawet ci może prędzej minie jak naprzykład będziesz odliczała podług kroków .
Oprócz tego tłuszcz się spala przy określonej wysokości tętna - u biegania ci grozi że szybko dostaniesz się ponad i nie tłuszczu pójdzie - niższa frekwencja tętna - lepsze spalanie
to jak ja np sobie tak powoli jade np na rowerze stacjonarnym, nie mecze sie, albo chodze i wcale mi serce nie puka xD to znaczy ze nie spalam tłuszczu ? ;/
Tłuszcz się spala po 30minutach i więcej około 65-75%tętna maksymalnego - zależnie od kondycji to jest duży albo niski wysiłek, w każdym razie wszystko pod i nad jest nieefektywne. Poszperaj na internecie
no dobra ! stwierdziłam, że zapsize sie na fitness, kupie sobie karnet i bede mogła chodzic ile bede chciała, trudno jakos to pogodze z pracą albo zniej zrezygnuje ;] teraz bede miała jakis czas wolnego (od srody do niedzieli), a mysle ze od poniedziałku juz zaczne chodzic ;] najwyzej jak nie bede dawała rady to zrezygnuje z pracy =] a co !
wole miec piekne ciało i zeby mnie podziwiali niz pare złoty ;] a moze jakos to pogodze. ;] zobaczymy =]
fitness to dobra inwestycja a ja już się nie mogę doczekać kiedy moja instruktorka wróci z wakacji bo też będę chodziła ale od września. Wiesz anette dopiero teraz widzę zewnętrzne efekty mojego odchudzania głównie mniejszy brzuszek a nad nogami itp pracuję XD
Mój wątek:http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=19
Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście ,tym samym udowadnia , że tego szczęścia nie jest wart..
Zakładki