Śniadanko pychai mniej więcej zdrowe
![]()
Na rowerze zrobiłam 2,5 kółka wokół jeziorka...i nogi mnie tak bolały, że to hugo :P
wieczorem może też pójde...
obiad u teściowej...
2 małe kotlety każdy inne ma pojęcie małego kotleta ale te naprawdę były małe :P
i 5 ziemniaczków... trochę buraczków i mizeri....wiem wiem mizeria na śmietanieale dużo nie zjadłam...
i były moje ulubione princeski :P a ja powiedziałam że nie mam ochoty... wszyscy się dziwili co się stało... ale nie mogłam ich zjeść...mam dość bycia najgrubszą w rodzinie Misia...
na kolacje będzie banan, 2 kiwi i kilka szklanek maślanki zmiksowane... przeczytałam o tym w shape :P i musze spróbować...nie ważne czy się zmieszcze w diecie czy nie :P mam ochote na to :P
Zakładki