-
myślę,że tak na prawde większość odchudza się dla siebie...chyba,że o czymś nie wiem :? :? ...ale zawsze lepiej mieć jeszcze jeden pretekst(na przykład w postaci faceta),żeby zgubic parę kilo :wink:
Tygrysku gratuluje sukcesów w odchudzaniu i chłopaka(tacy na prawdę rzadko się zdarzają).... :D :D
p.s.piszcie coś o tych Waszych facetach,których macie albo i których chciałybyście mieć..przynajmniej oderwę się od myslenia o żarciu :twisted: :twisted:
-
ok tio ja naskrobe cosik :)
PO PIERWSZE kazda z nas odchudza sie bo chcemy sie czuc lepiej :)
i lepiej wygladac
A PO DRUGIE wydaje mi sie ze faceci nas do tego troszke motywuja
coreGirl jezeli chodzi o facetow to mnie sie wydaje ze jezeli jest taki ktory ma poukladane w glowie, to to jak wygladamy nie jest wazne dla niego (ale my robimy wszytsko zeby mu sie podobac :)) tylko bardziej podoba mu sie nasza osobowosc. fakt sa faceci ktorzy chca zeby jego laska byla zarabista, miala fajna figurke i nie liczy sie czy jest pusta czy nie. wazne jest to ze inni faceci sie za nia ogladaja a on ma satysfakcje ze ona jest tylko jego. no ale takiego faceta chyba zadna z nas nie chce miec. chcemy miec takiego ktory bedzie nas kochal za to jakie jestesmy a nie ja wygladamy :). ostatnio moj kolega mi piowiedzial zebym sie nie odchudzala i dziwil sie czemu dziewczyny sie odchudzaja skoro faceci lubia miec do czego sie przytulic a nie do takiej laski ktora koscmi tapete zdziera.
-
A mój były facet włąśnie taki był ze lubił mieć dziewczyne na pokaz, zeby koledzy byli zazdrośni. I ja byłam jedną z takich panienek i czułam się wtedy dobzre, dowartościowana , doceniona, wiedziałam ze podobam mu się i on chce żebym inni mu mnie zazdroscili, więc sam uważał że było czego zazdroscić... Wprawdzie nie mówił mi tego często ( a ja bardzo lubie jak mi chłopacy mówią ze jestem ąłdna itp. hiih) ale cuzłam się kochana, kiedy mnie dotykał, całował, pieścił. TERaz jush wszystko się skończyło i ciągle prtzypominaja mi sie jego delikatne pocałunki, które za razem niosły ze soba tyle uczucia... Boże jak mi tego brakuje. TO był pierwszy mój facet któr ytak świetnie całował.. z wyczuciem i nie non stop;-)... Pocieszam sie że moze jeszcze kkiedys cos z tego będzie bo na to sie zapowiadało w wakacje kiedy mi pisał takie słodkie smsy... W sobote sie z nim spotykam... ale tylko na stopie koleżeńskiej.. przyjacielskiej... On am komisa z historii... Powiedziałąm jego koledze zeby mu powiedział ze ja sie znam troche na historii i jeśli chce to moge mu pomóc :D... JAka ja jestem genilana, no nie :D:D... NA razie wszystkio idzie dobzre. NAjważniejsze to spotkać się ten pierwszy raz po rozstaniu a potem pójdzie jush gładko :D...
-
Zgaddzam sie z poprzedniczkami, ale my tu mówimy o facetach, a nie myslimy o lesbijkach, wlasnie moja kumpela stwierdzila ze niebezpiecznie jest wygladac super, bo mozna rozkochac w sobie lesbijke :D <hahahahahahahaha>
-
a ja jestem cala w skowronkach heheh
spotkalam wczoraj na zuzlu kolesia w ktorym sie bujam od roku
w sumie to jest moj byly i ostatnio dosyc czesto sie spotykamy
no ale ja sobie stalam i w ogole udalam ze go nie widze
a kumpela do mnie pozniej z tekstem wyjezdza ze on sie na mnie co chwile patrzal hehe
ehhhhh on tysh jest inny :?
-
oooo..nareszcie moje prośby wysłuchane :D :D FENX
ja to zawsze muszę trafić na takie ścierwo,które chce mieć pannę na popis... :cry:
jakiś czas temu mna imprezie zaczął kręcić ze mną koleś ,którego znałam już od pewnego czasu...przyznam,że nawet mi sie podobał...poza tym był starszy i inteligentny(tak mi się wtedy wydawało :evil: ) ...no ale co...na imprezce cały czas ze sobą tańczyliśmy gadaliśmy w nocy,przytulaliśmy się itede..generalnie było MIŁO..po imprezie dowiaduję się ,że kolega chciał mnie tylko przelecieć...no smutne,że mu się to nie udało...ale od tamtej pory się nienawidzimy :!: Do pełnej charakterystyki tego******brakuje tylko napomknięcia o tym,że kolega który był metalem przerzucił się na słuchanie techniawki,bo stwierdził,że w klubach są fajniejsze panny,które łatwiej przelecieć :!:
ot moja smutna historia :twisted: :twisted: :twisted: przez którą wiele się wycierpiałam,ale teraz dużo rzeczy zrozumiałam i on nie był tego wart :!:
zazdroszczę Wam dziewczyny tego powodzenia...
Kachorra jak zawsze ma genialne pomysły..Dziewczyno podziwiam Cię :!: :lol:
Keisha18...fajnie z tym kolesiem...wiem,że takie cuś nie to nie jest nic wielkiego...ale dla zauroczonej dziewczyny to siódme niebo..WIEM JAK MÓJ KUBUŚ OSTATNIO DO MNIE ZAGADAŁ TO RZUCAŁAM SIĘ NA WSZYSTKICH I ICH CAŁOWAŁAM :oops: ze szczęścia
nio ale teraz mojego Kubusia nie widziałam od końca lipca...i mi smutno...niby postanowiłam,że to będzie takie tylko koleżeństwo...ale coś mi nie wychodzi(ostanio znalazłam go na jakimśtam forum i przeczytałam jego wszystkie posty..i mi tak zaimponował,że aż chyba się na nowo zauroczyłam-co nie wróży najlepiej :cry:
-
aaaaaa
a ja nie jestem zauroczona
ja najnormalniej w zyciu sie zakochalam
pierwszy raz ajjj
wiem ze to spojrzenie w sumie moglo nic nie znaczyc
i zapewne tak bylo :(
no ale po co mam sie dolowac ze nie mam u niego sznas
w smie mamy ze soba kontakt klikamy sobie na gadusiu i nie wiem czy mialoby to jakis sens gdybym z nim byla bo on w pazdzierniku wyjezdza snofu na studia grrr
i jak tu bedzie to bedzie raz w miesiacu i ja to wszytsko rozumiem ale kurde i tak chce z nim byc
a on jest siakis dziwny
kiedys mi pisze o jakiejs lasce ze sie nia przejmuje i nie wie czemu itd
i pisze ze kiedys cos miedzy nimi bylo ale jush nie ma a ja mu pisze o to pewnie ci jeszcze na niej zalezy itd a on nie no dovbra to tylko kolezanka i zmienil temata czyli to wygladalo tak jakby chcial wzbudzic we mnie zazdrosc a ja sie nie dalam sprowokowac :)
w ogole mial rozne takie teksty dwuznaczne do mnie ehhhh :(
co my mamy z tymi facetami :(
-
heh w sumie to co ja mam
tylko jedna wielka zamote :)
-
uuu na zakochanie to już nie ma rady :wink: ... rzeczywiście trochę przej**** z tym,że on wyjezdża i będziecie widywać się raz w miesiącu
ale wiesz wolałabym miec taką "zamotę", bo jeżeli ten koleś robi jakieś takie dziwne akcje to zmnaczy,że nie jesteś mu obojętna :) ...poza tym wszystko jest lepsze od STAGNACJI w której trwam :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
-
ehhhh
mnie sie wydaje ze on sie mna bawi
wkurza mnie jak nie wiem co grrrr
on wie ze ja sie w nim bujam bo nie raz mu to mowilam
i w ogole prowokowal mnie do tego
czasami jest taki slodziutki a czasami to zabilabym go normalnie golymi rekami :) i nie mialabym wyrzutow sumienia :twisted:
a w jakiej stagnacji Ty trwasz??