-
właśnie...a mówią,że to dziewczyny bawią się facetami :twisted: :twisted:
rzeczywiście niedobre to to Twoje lube :wink: :!: :!: :!: :!:
Moja stagnacja...no generalnie totalny zastój...nic się nie dzieje..i nudzi mnie juz to,że mówimy sobie w szkole cześć...troszku(ale bardzo niewiele gadamy ze sobą)... i to mnie wqrwia...bo chiba sie zauroczyłam w nim..A TO MIAŁ BYĆ TYLKO KOLEGA :cry:
z resztą napisałam o tym we wcześniejszych postach....( pewnie nikt tego nie czytał)
a Ty z tym swoim nie możesz tak otwarcie porozmawiać i prosto z mostu zapytać czy on coś do Ciebie :?: :?: wydaje mi się,że to najlepsze rozwiązanie
-
czytalam twoje wczesniejsz eposty :wink:
a co do mojego Szymonka to hmmm
my sie nawet raz spotkalismy tylko ja wzielam to spotkanie tak bardziej po kolezensku
bo masakrycznie sie denewowalam przed tym spotkanie a w sumie to bylo nasze jakby pierwsze od ponad roku :)
on wie o tym ze mi na nim zalezy
sprowokowal mnie zebym mu to powiedziala w sumie to wsyztsko bylo na gadusiu no ale inaczej rzadko z nim sie widuje bo on i tak mieskza na innej dzielnicy nish ja
no wiec napisalam mu ze mi zalezy na nim a on mi kissy przesyla no to ja jush mysle ze on cos do mnie i w ogole no bo powiedzialby chyba ze nic nie chce i zebym dala spokoj.
pozniej mialam status ile dalabym by zapomniec Cie a on do mnie z tekstem wyjezdza no to zapominaj i pa. a ja normalnie siedzialam przed kompem i nie wiedzialam co mam mu napisac tak mnie zatkalo ze wogole to pa.
za jakis czas snofu klikalismy i se gadamy on mnie ladnie wkurzxal no ale to sie wytnie zaczelismy sie klocic itd no a ja glupia napisalam mu ze ja i tak go kofam (serduszko mu akurat wyslalam wiec nie powiedzialam wprost ze go kocham)a ten jelop napisal thx grrrrr
i jak ja z nim mam gadac ehhh
on ma takie rozne odchyly
mowie wlasnie on jest taki slodko gorzki nie wiadomo co mu w glowie siedzi i nie da jakiejs sprecyzowanej odpowiedzi mota jak nie wiem :?
-
hmmm... faceci.. :)
ja jakoś nie mam konkretnego ideału.. ale wazżny jest zapach, uśmiech, spojrzenie... mrr... ;] nejlepiej, by miał podobne poczucie humoru :)
aktualnie się zakochałąm w swoim przyjacielu :( bez wzajemności.. no, ale jakoś żyję i mam nadzieję, że się w końcu odkocham... :/ (a trwa to u mnie już rok)..
sama się trochę boję facetów i w ogóle chyba potrzebowałabym jakieś instrukcji obsługi ;)
z resztą jestem nieśmiała :roll:
no, nic.. to na razie tyle i pozdrawiam :)
-
buuu...100% komplikacja... :? ...wiesz nawet nie wiem co już Ci napisać..rzeczywiście chopaczek jest dziwny(ale przynajmniej wyjatkowy :wink: ) może mężczyzna też zmiennym jest :?: :D :?:
szkoda też,że tak rzadko sie spotykacie...gdyby z jakąś większą z częstotliwością to myślę, miałabyś większe pole do popisu...ale i tak powtórzę to co wcześniej pisałam...Nawet jeżeli kiedyś tam nie sprecyzował się jeżeli chodzi o uczucia wobec Ciebie...spróbuj jeszcze raz...tylko jak mówiłam..pytanie prosto z mostu bez obijania...i zaraz potem jego odpowiedź OF course
a co do tego tekstu "pa" to po prostu strzelił focha jak rozhisteryzowana nastolatka :roll:
[quote="keisha18"]czytalam twoje wczesniejsz eposty :wink:
......znowu zaczynam wierzyć w ludzi :P ......
-
dokladnie jak rohisteryzowana nastolatka hehe
ale nie wiem czy to dobrze czy nie
ja narazie nie mam z nim kontakta bo mu sie komputer w domku popsiul i nie gadamy
no ale wczoraj na zuzlu zagadl hehe zamienilismy pare zdan w sumie
ja udawalam obojetna i w ogole
no bo co niech koles sobie nie mysli ze ja mam przez niego jakies doly i ze jestem na kazde zawolanie pozniej popadnie w samozachwyt i bedzie myslal ze co to nie on
Obcy mam nadzieje ze Tobie sie jakos ułozy :)
dobra dziewczynki ja lecem na dworek bo ladna dzisiaj pogoda pozniej cos naskrobe :)
-
yhm... mataczenie..? [a propos tego Twojego]...
a tak w ogóle, to dzięqję :)
i mam nadzieję, że u Ciebie też się wyjaśni...
(swoją drogą, czy warto?)
pozdrawiam :D
-
oj Obcy nie wiem czy jest sens czy nie
czasami sie zatsanawiam i stwierdzam ze nie
no ale jezeli ktos jest zakochany to sie w to tak nie zaglebia
a jezeli jush tak najk np w moim przypadku ja jush nic na to nie poradze
moze i nie ma sensu, no ale serce nie sluga i ja nie zmienie ot tak sobie obiektu moijego zainteresowania :) .... a szkoda
-
oj, święte słowa.. serce nie sługa... niestety :)
pozdrawiam :D
-
wiecie co dziewuszki...przez te rozmowy to ja normalnie chyba się zauroczyłam w tym moim Kubusiu...a miał być tylko kolegą :cry: :cry: :cry: :cry:
oj...bedę się musiała pilnować,bo ja to kochliwa jestem...a nie chcę sobie przy nim kiszki narobić :oops:
z jednej strony rozmówki odciągaja mnie od żarcia(schudłam 1,5 kilogarama :wink: ) a z drugiej wpędzaja w dzikie zauroczenie kolesiem nieprzeznaczonym dla mnie..wiecie taki prawie zakazany owoc :twisted:
keisha18..zmieniło się cuś z Szymonkiem :?:
obcy..a u Ciebie z tym przyjacielem :?:
-
coreGirl mnie to sie wydaje ze to nie te rozmowy
sprawily ze Ty sie nim zauroczylas tylko Ty bylas zauroczona ale niedopuszczalas do siebie takiej mysli:) no ale to sa moje przypuszcznia tylko :)
jezeli chodzi o Szymonka mojego ukofanego to nic sie nie zmienilo :(
nie ma teraz netka w domq to jush wogole nie moge z nim porozmawiac
i mi sie straszelnie za nim teskni ehhhh
no ale ja to sobie wlasnie moge tylko tak o nim pomarzyc
normalnie kumpela mnie dzisiaj tak przestraszyla ze loooo
bo spytala sie jak Szymon a ja jej tam odpowiadam i mowie ze qw pazdzierniku wyjezdza na studia a ona do mnie z tekstem wyskakuje ze ten Szymon z ktorym ona gada tez w październiku zagina do tego samego miasta w ktorym moj studiuje (heheh moj :lol: ) jush normalnie serce mialam w gardle ojejq :)
coreGirl i zadzialaj cos z tym Twoim Kubusiem :)
trzymam kciuki :) kisss