dobra, przeczytałam kilka wypowiedzi z 5-tej strony i mi się nie chce, to się zabieram do opisania mniej, albo i więcej co do mojej sytuacji.. :D
cóóż... włąściwie, to nie jestem już w stanie zdefiniować, 'czy to jest miłość, czy to jest kochanie' :oops:
ekhmm.. nie wiem co pisać, noo...
niby mam w sobie cos zmienić, to bedę mogła zostac jego dziewczyną :?
tyaa.. włosy ścięłam, zaczęłąm o siebie bardziej dbać, qrde nie wiem.. pytałam się, czy mam sobie zrobić operacyjną orektę mojego nosa, ale jednak nie o to chociało :D
ale wiem, że gdybym wyglądała jak Avril Lavigne, to miałabym chyba 1000000% szanse na cokolwiek :P
ech, głupie to jakoś... dobra, powiedzmy, że tyle.. jak coś, to czekam na siakieś pytania, to jutro wieczorkiem odpiszę, bo sobie wychodzę na cały dzień poza domek i mam czas dopiero wieczorem :)
pozdrawiam was serdecznie i się zabieram do czytania.. ;)