-
Nowa szkoła...
Siema dziewczyny...
MAM taki problemik mały... POmózcie mi.. No bo ze mną to jest tak : zawsze byłam nieśmiała i w szkole musiałam dużo czasu spędzić z jedną osobą żeby sie całkiem przed nią otworzyć. TEraz ide do 3 klasy gimnazjum i ide do nowej szkoły, Boje się ze tam ludzie mnie nie zaakceptują i zostane tam sama... Nie wiem jak powinnam wszystko zacząc zeby zawrzeć nowe znajomości... JAk powinnam zaczać rozmowe jak podejde do grupki dziewczyn czekających pierwszego dnia szkoły na dzwonek... co powiedzieć?? POmóżcie mi.., TO się wydaje śmieszne ale ja sie tego na pfawde boje...
-
oj, troszkę przerąbane, że 3 klasa i nowa szkoła... ale jeżeli jesteś osobą sympatyczną (jak wniosqję z czytanych postów ), to jednak coś Ci się uda
ja sama jestem nieśmiała, to Ci nie sypnę oryginalnymi gadkami, ani nic w tym stylu, ale po prostu się uśmiechaj (bo do ponurasa jednak nikt nie będzie chciał podejść)... a grupki dziewczyn, to się możesz spytać hmm.. nie wiem.. gdzie jest jakaś sala gimnastyczna (przeważnie tam są różnego otwarcia roqw szkolnych :P), albo o jakieś inne tego typu.. może jakoś rozmowa sama pójdzie mam nadzieję, że tak
no i troszeczkę więcej wiary w siebie (haha, łatwo pisać, nie?). ale jak się nastawisz pozytywnie do tego, to na pewno tak będzie
i najlepej powtarzaj 'będzie dobtrze, bedzie dobrze... może nie od razu mnie polubią, ale nie od razu się na człowieka rzucają z uściskami, obsyopywaniem kwiatami, ucasłowywaniem '
mam nadzieję, że uda Ci się pokonać strach rozwiązać supełek w żółądq, który często się robi z nerwów (w każdym badź razie w moim przypadq )
pozdrawiam
-
uda Ci sie!
uśmichaj sie!
no i jak już podejdziesz do tej grupki dziewczyn to mozesz sie zapytac jaki jestr wasz wychowawca, jaka klasa, inni nauczycielie.
powodzenia!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
niom moim zdaniem to chyba najwazniejsze jest byc soba
a czemu w 3 klasie zmienaisz szkole??
jesli mozna spytac??
-
Nie weim czy Ci pomogę ale naskrobię cusik...
Miałam taką sutuację rok temu..nowa szkoła,nowi znajomi,ogólnie nowe środowisko...no i jak to ja zaczęłam panikować,bo szłam tam sama,nie znałam nikogo ..nie pomogły słowa,że wszystko bedzie ok..poznasz nowych ludzi itede...przez całe wakacje smęciłam,że ja tam nie chcę iść i nie pójdę ..oczywiście teraz jest wszystko fajno i pogodno...bardzo sie cieszę,że tam jestem gdzie jestem...
Myślę,że niepotrzebnie martwisz się o to ,że Cię nie zaakceptują...na pewno znajdziesz kilka osób z którymi złapiesz kontakt...jestem tego pewna
Ja jestem baaaaardzo nieśmiała a jednak wszystko fajnie się ułożyło i teraz tylko z tego się śmieję..i myślę,że Ty za rok też będziesz
A co do tego jak masz zacząć rozmowę...po prostu podejdź i się zapoznaj(ja tak zrobiłam ) na początku będzie drętwo...ale z upływem czasu dobierzecie się w jakieś grupki czy to pod względem muzyki czy jakimś innym...(w końcu w klasie jest mnóstwo osób )
ALE PRZEDE WSZYSTKIM BĄDŹ SOBĄ...a zaakceptują Cię taką jaką jesteś
życze powodzenia i nie martw się...bo będzie dobrze i każdy kto juz to ma za sobą powie Ci to samo
-
o właśnie...
ja w zmieniłam klasę po roq i się bardo cieszę z tej decyzji..
co prawda niektóre osoby już poznałam, ale też inne dopiero poznawałam..i miałam też koszmary na początq roq, ale już jest wszystko ok.. tylko się przejmuję, jakie będe miała swiadectwo na ukończenie gim
pozdrawiam i wierz w moc uśmiechu
-
Dzięki dziewczyny za rady.
POstaram sie coś ze sobą zrobić, musze sie tylko jakoś ubrać zeby nie wyglądać na taką co to nie ja ...
A jelsi chodiz o to dalczego zmieniam szkołe ... to tak: TEraz w 2 klasie miałam grupke koleżanek... DUżo luidzi w klasie mnie nie lubiło. OStatniego dnia szkoły pokłuciłam sie na maksa i nie do odwołania z moją najlepszą przyjaciółką którą znałam od 8 lat. TEraz sie do siebie nie odzywamy a ona przestawiła przeciwko mnie całą klasę. Teraz wsyzscy mnie nie nawidzą tam. MAm tylko jeszce jedna kolezanke ale ona tesh podobno mnie obgaduje itp. Dlatego chciałam zacząć wszystko od nowa, pomazać się z jak naljlepszej strony, pozna cnowych lepsych ludzi i zdobyć nowych przyjaciół... nom.. no i tak to własnie wygląda... Jejku zeby to jush było po wszystkim...
-
no to Ci się nie dziwię, że się zdecydowałaś na taki krok
ale to też w sumie o kolene doświadczenie więcej i będzie Ci już lepiej w liceum (czy tam innej szpoke ponadgimnazjalnej - już w szczegóły wnikać nie będę )
no i czasami warto zacząć coś od nowa... można wtedy osiągnąć więcej, no i w ogóle
pozdrawiam
-
ja popieram wszystko co poradzono ci powyżej najważniejsze- USMIECHAJ SIE i bądź otwarta na nowe znajomości, spędzaj czas w grupie, nie izoluj się rozumiem co czujesz sama ide teraz do liceum i musze sobie poradzić . Ale z tego co obserwuje to niesmiale, ale wesole osoby sa lubiane przez wszystkich bez wyjatku i ludzie do takich osob wrecz sie garną
to by było na tyle :P
3maj sie bedzie gOOd
-
ha, pisałam, że uśmiech
pozdrawiam
PS. nareszcie jakiś ruch na forum
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki