-
samopoczucie na diecie..
Zastanawiałam się jak różne osoby czują się podczas diety.. ja na przykład podczas pierwszych dni byłam cały czas zmęczona, zła i chciało mi sie spac..
Cały czas myślałam tylko- Jestem na diecie, jestem na diecie, jestem na diecie..
Później- Muszę schudnąć, muszę schudnąć, muszę, muszę...
Jeszcze później- Jezus maria ja chudne, widzicie?? ja chudne!! ale jestem na diecie i muszę dalej chudnąć!!
Wtedy dostawałam kopa energii i przestawałam sie tak koncenrtować na diecie.
Zauważyłam u siebie też takie coś, że jak jestem już na diecie to MUSZĘ czuć głód. Muszę i .. nawet lubie Wtedy odczuwam że robię wszystko co mogę żeby schudnąć i wierzę że schudnę
Oczywiście nie lubię byc cały dzień bardzo głodna, bez przesady ale nie cierpię uczucia sytości podczas diety, jak jestem najedzona to mam wrażenie że qrde znowu się złamałam i już mi się nie uda schudnąć :]
Byłabym wdzęczna za wasze opinie pozdrawiam :****
-
Czasami też mam takie wrażenie - po jakimś bardziej " obfitym" posiłku, ale mi szybko przechodzi
Ja na mojej diecie nie odczuwam głodu i sobie chudne - teraz będę powoli!
3majcie się, pozdrówka!!
-
JA to jak się odchudzam to jestem poełna energii, chęci do zycia i wogóle taka lzejsza się czuje chociaż nie zawsze jest tak ze schudłam .. ale i tak jestem z siebie zadowolona. zasmi jak prowadze baedziej rygorystyczną dietę np. na samych owocach i warzywach to ajk tylko zjem cos innego ale nie tuczącego chociażby wafel ryzowy to jestem tak na siebie wściekłą ze szok... I tesh czuje sie napchana do granic ...
-
Powiem tak jak jadlam po 600-1000 kcal, czulam sie zmarnowana, glodna, zla, ze mi nie wychodzi, okropne!! Ale po zmianie diety, na cos dla bardziej aktywnych na smoczka, mam duzooo energi
-
na samym poczatku bylo okropnie, strasznie, niedobrze i zle, ale teraz w 49 dni jest juz dobrze i zapowiada sie lepiej
trzymajcie sie
-
ja może nie jestem na jakieś fantastycznej diecie, ale się staram ograniczać i ja czuję rozpierającą dumę, gdy sobie odmawiam np. lodów, albo coś słodkiego. czuję wtedy, że zrobiłam coś dobrego..
a jak się już nie mogę powstrzymać, yto najpierw uczucie błogości, że to, co za mną chodziło, nareszcie trafiło do żołądka, a później to straszne poczucie winy...
ojoj
PS. ciekawy topic
-
Oj skad ja znam to poczucie winy.. Czasmi mam ochote zwrócić to wszystko co zjadłam ale sie boje...
-
o nie...
ja za bardzo lubię jeść i lubię smak, żeby zwrócić..
ale też nigdy nic nie wiadomo, co mi odwali...
-
świętA RACAJ heh ja kiedyś próbowałam ale m isie niedonbzre zrobiło.. heh w sumie to pzrecież o to chodzi ale jakoś mi nie pasi takie cuś
-
to ja już wolę nic nie jeść, niż jeść a później wyrzygać...
dla mnie, to jest to jednak trochę nienormalne...
ach, nie sqsiłam się na kolejną delicję - jestem dzielna..
za to płatki owsiane tak głośno krzyczą.... chyba teraz sobie z jogurtem je zjem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki