-
rok szkolny mi w tym pomoze :P
siemano z rana jak smietana
hehehe no wiec dawno nic nie pisalalm i postanowilam zostawic jakis post :P a ze mi sie nudzilo to postanowilam sie podzielic ze wszytkimi moimi postanowieniami :P no wiec w nastepnym tyg rozpoczyna sie rok szkolny(szkoda) ale moze i to nawet dobrze bo nie bede siedziec 24 h na neecie tylko bede non stop zajeta i nie bedzie czasu zeby myslec o jedzeniu a to jak dla mnie najlepszy sposb na schudniecie a zaraz olsnie dalej o co chodzi:P
ale najpierw jakby ktos nie znal mnie a jest duzo takich ludzi to jest tak :
mam na imie Anka :P i mam 15 lat ide do 3 klasy gim wiec bedzie ciezko w tyn roku no ale mam nadzieje ze dam rade :P waze 66 kg i mam 165 cm a chce wazyc przynajmniej 55 ta waga mnie satysfakcjonuje
no schudlam juz okolo 13 kg :P no ale ostatnio cos i nie idzie na rower juz nie chodze bo po 1 nie chce mi sie a po 2 przebili mi opony:/ no ale musze naprawic narazie mi sie nie chce ale tzreba :P no jestem na diecie 1200 :P i cwicze trche tzn chodze codziennie na basen , duzo chodze, i wieczorkiem 8 min ABS wiec nie jesyt tak zle i jeszcze duzo pisze na klawiaturze... hehe wczoraj byly moje urodziny i zjadlam naprawde duzo :P okolo 3000 kcal ale nie przejmuje sie dalej trzeba isc :P no ale babcia dla mi dzisiaj ciasto ktore dla mnie upiekla wiec zjadlam kznowu kawalek zeby sie nie obrazila i mam cala blache w domu chyba juz nie zjem wiecej mam nadzieje no a amam jutro tez piecze placka urodzinowego wiec jak tu sie odchudzac?!?!?! przeciez nie powiem NIE!!!! bo to jest upieczone z mysla o mnie ( naszczescie mama piecze ciasto light) wiec jest zle narazie sie ogranicze w kcal :P no ale od 1 wrzesnia zacznie sie ostra praca!!!!!
moje postanowienia od 1 wrzesnia wygladaja nastepujaco!!!:
dieta 1200 kcal]
2 razy w tyg basen
codziennie 8 min ABS
) slodyczy albo przynajmniej 1 w tyg (zalezy od mojego humoru)
no i to by bylo na tyle troche sie rozpisalam ale to szczegol
KtO BedZie Ze mNa WalCzyL Od rOkU SzkolnegO?? ZapraszM cHetnie pisZciE o SwoIch WzlOtacH i UpadkaCh
pOzdrO <cmok>
-
:)
Heló lasenncjo
Hip, no Ty to chyba wiesz, że trzymam za Ciebie kciuki i Ci mocno kibicuje...
Ja chyba też zaczne od 1września, mimo że to nie bedzie początek mojego roku szkolnego ...zaczne o ile sie wykuruje of course do tego czasu... Póki co jest 28.08 więc mam jeszcze troche czasu...
Serdecznie pozdrawiam...
Całuski
Do uśmiechnięcia
-
Siemka!!!
Co do 3 gim.to dasz rade wszyscy tylko straszą że tyle nauki itd ja właśnie skończyłam gim i ide do liceum....nie przejmuj sie żadnymi egzaminami bo naprawde nie ma czym
Co do odchudzania 3 mam za Ciebie mocno kciuki!!! :*:*
Może bym napisała tak cos o sobie to nie będzie ciekawe więc tak: mam na imie to sie wytnie...jak cos to mów na mnie Misia :P mam 16 lat,173 cm wzrostu....i co czas na wage ehhh..... 89 nie ma sie czym chwalić....no ale co tam dalej walcze już 7,5 kg za mną i jakoś dalej sie trzymam....jak chcesz to kliknij na gg 6982458
POZDRAWIAM:*
-
JA siem właściwie zaczynam głodzić od jutra hihi ale bedzie sie to ciągnać pzrez rok szkolny również wieć przyłączam się do Was dziewuszki :P...
W roku szkolnym m itesh jest łątwiej bo praktycznie wogóle nie ma mnie w domq i nie mysle wtedy o żarciu... i jest git
Moje postanowienia na diete szkolną :
dieta 500kcal ( bo na wiecej nawet nie bede maiął czasu ani za pewne ochoty )
bede miała duzo zajec pozaszkolnych czyli:
2 razy w tygodniu tańce nowoczesne
2 razy basen ( w weekendy)
2 razy w tygodniu wokal i angielski
w soboty les\kcje pianina
Przynajmniej dwa razy tygodniowo bede jeżdżić godzine na rowerze i godzine biegać
Codziennie bede wstawałą wczesniej o 20 minut i bede ćwiczyć
Nom to chyba na tyle, mam nadzieeje ze uda mi się wytrwać w moich postanowieniach;_) A i dodaje jeszcze ze
nie bede jesć słodyczy
nie bede pic gazowoanego i słdkiego picia
zero chleba a jak jush to ciemne pieczywo
codziennie duuużo wody
Oj dużo tego sie porobiło hihi ale wytrwam na pewno... W przyszłę wakacje jush cem być super lasencją A nawet w listopadzie jush muszem nią być hih
Pozdro ;*
-
u mnie teraz klasa maturalna... okropnośc większość kolezanek roztyło sie przez maturalny rok Siedzisz w domu z nosem w ksiażkach, mało ruchu, buuuu Ja jeszcze mam ogromne zaległości szkolne, więc tym bardziej będe siedziała... Najgorsze jest to, (bo sa 2 typy ludzi, ci, którzy przez stres nie jedza, i ci, którzy na stres jedzą wszystko co sie da), że ja przytyłam właśnie przez to, że jak sie stresowałam to wrzucałam do brzuchala wszystko, co się dało...
Moje postanowienia:
2 x w tygodniu fitness albo jakiś aerobik
chodzić na WF (przez 2 połowę zeszłego roku nie chodziłam)
wracac ze szkoły pieszo (no, może do zimy :P )
robić w domu brzuszki (może nie jakieś 200-300, ale zaczynając od kilku, zwiększac systematycznie)
Pozdrawiam i trzymajcie się! Razem nam bedzie raxniej!
-
Ja tysh wracałam zawsz pieszo ze szkółki... Ale teraz nie mam z kim bo moje wszystkie friendsy sie na mnie poobrażały hihi a tak to było zawsze pół godzinki spaceru dziennie... Ale cóż postraam sie teraz chhodzić inną drogą
-
witam ja mam 14 lat a wiec teraz ide do 2 klasy.. hehe slyszalam opinie ze z calego gimnazjum to wlasnie ta klasa jest najgorsza bo pierwsza to takie jakby "wprowadzenie", trzecia to powtorki glownie a druga to wlasnie najwiekszy magiel:/ no ale zobaczymy jak to bedzie. bardzo chetnie przylacze sie do waszej walki z kilogramami w roku szkolnym! zaczelam 8 dni temu i juz schudlam 4 kg wiec teraz waze 63 kg i jestem z siebie dumna chociaz to nie tak duzo ale ludzie zaczynaja mi mowic, ze schudlam a to dobry znak o mojej diecie dokladniej napisane jest w zaczetym przeze mnie watku w pamietnikach odchudzania... w kazdym razie zamykam sie w 1000 kalorii dziennie.
hiphopera- no gratuluje bo zrzucic 13 kg to bardzo dobry wynik! dla mnie tez sludycze i ciasta sa najwiekszym problemem, tym bardziej ze moja mama ma cukiernie i zawsze znosi rozne ciasta do domu:] no ale teraz ma zabronione i poki co mnie nie kusi- na szczescie! ja rowniez jak mam jakies zajecia itp to nie mysle o jedzeniu a jak teraz duzo siedze przed kompem to kusi mnie zeby cos przgryzc ale jestem twarda:P
p.s. wnioskuje po nicku, ze sluchasz HH... ja tez a ty jakiego? polskiego czy zagranicznego? i kogo dokladnie?
kachorra- 500 kcal dziennie to stanowczo za malo!!! mysle ze powinnas to zwiekszyc do przynajmniej 1000 bo jak bedziesz jadla za malo to mozesz sie nabawic jakichs klopotow zdrowotnych jak chociazby wrzoy zoladka, bedziesz bardzo oslabiona... no i przede wszsystkimnie uciekniesz przed zlowrogim efektem jojo!!!
qwerq- podam ci przyklad mojego kuzyna... od zawsze mial nadwage... i to calkiem spora. lubial zjesc, to fakt. w tym roku zdawal mature. zaraz po zakonczeniu roku szkolnego siedzial u siebie w domu w nadmorskiej miejscowosci(do LO chodzil w duzym miescie 100 km od domu) i sie uczyl. ale nie tylko! rano wstawal i szedl spacerowac a pozniej biegac na plaze. gral w tenisa i zastosowal jakas malo absorbujaca diete np. nie jadl ziemniakow i jasnego pieczywa i slodyczy. chlopak schudl ponad 20 kg, wyglada o niebo lepiej a mature zdal na piatkach!!! wiec wszystko przed toba i nie zalamuj sie!! wierze w ciebie jak z reszta w was wszystkie!!
-
a no zapomnialam napisac o postanowieniach na rok szkolny!
utrzymac dotychczasowa diete do otrzymania efektu
conajmniej raz w tygodniu basen, na wiecej moge nie miec czasu
3 razy w tygodniu jazda konna(uprawiam ten sport wyczynowo wiec u nie bedzie problemu z czasem, normalnie jezdze codziennie ale chwilowo z braku wlasnego konia tylko tyle)
bede chodzic piechota do szkoly i przestane sie wyreczac tata w tej sprawie(z lenistwa tylko i wylacznie)!!!
w miare mozliwosci czasowych rower, brzuszki itp
no, to chyba na tyle... pozdr!
-
olczak kochana, dzięki za słowa otuchy co ja bym bez Was zrobiła hihi I a'propos przypomniałas mi o jeździe konnej! Postaram się jeździc na koniki co sobotę, albo chociaż raz na 2 tygodnie, zobaczymy jak mi sie wszystko czasowo ułoży, bo czeka mnie na serio teraz masa nauki :/ Kiedyś jeździłam na konie kilka razy w tygodniu, przez to, ze przytyłam przestałam jexdzić (wstyd taki grubasek na koniu). byłam na 3 obozach konnych, mam nawet cały ekwipunek, heheheheh i ciekawa jestm czy zmieszcze sie jeszcze w stare czapsy ))))))))))))))
-
qwerq nie ma sprawy ja tez na tym forum znalazlam oparcie spore jazda konna to swietna rzecz... nie mozesz do tego podchodzic tak ze taki grubasek na koniu bo gdybym ja tak do tego podchodzila to nie uprawialabym tego sportu od piatego roku zycia pozatym wazne jest ze probujesz! oropnie mnie denerwuje jak ktos np. na basenie sie na mnie wnerwia ze za wolno plyne i sie nabija ze to dlatego ze troche za duzo waze... wazne ze probuje cos z tym zrobic i to sie liczy! najgorsze jest to ze nie zawsze umiem sobie to tak po prostu olac.. dlatego obowiazkowy basen w szkole w tym roku byl dla mnie katorga!! jak na moj gust dla ludzi ktorzy maja to i tego typu sprawy zupelnie gdzies naleza sie gratulacje za pewnosc siebie ktorej mi wciaz czesto brakuje.. nisetety!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki