Wątek: qrde co ja zrobiłam no.... :[

Przed jakąś godziną miałam napad. Tzn. dzisiejszy dzień sobie zrobiłam troszkę nie-dietetyczny, no i coś mi się wydaje że się za bardzo obżarłam niestety :/ Brzuch mnie boli do tej pory a na wadze 2 kg do przodu... co ja mam teraz zrobić? Dzisiaj jeszcze poćwiczę, wypiję czerwoną herbatę, i od jutra oczywiście od nowa, ale boję się że przytyję... no wiem że jestem głupia bo napewno tak będzie, ale może powinnam coś wziąć na ten brzuch? Nie wiem, jakieś środki przeczyszczające czy co? Źle zrobiłam....

dzis juz nic nei jedz, jutro np. zrob sobie dzien wodnika tak o aby oczyscic organizm a potem normalnie dieta

tez tak czasami mam ze sie obrzeram a potem mam wyrzuty sumienia i palec w gardło heh w sumie zdazyło mi sie tak 2-4 razy

zrobilam to samo dzis... chyba ponad 3000 kcal, czekolada, ptasie mleczko i ful innego zarcia, umieram, nienawidze siebie!

...LAski takie co snie powinno byc u was w domu nie bylo by co zjadac podczas dolkuw!!

No chyba się zapomniałaś troszeczkę. Nie przejmuj się tym jednym "ekscesem". Poćwicz trochę, ale nie za dużo, bo to nic nie da, tylko bardziej się przypakujesz! Od jutra zacznij od wszystko od nowa, jak jesteś najedzona spróbuj nie jeść, bo przecież po co masz jeść skoro nie czujesz głodu. Wmawiaj sobie tak, ja tak robię i to działa, tylko nie wiem czy ty masz taką silną wolę jak ja. POSTARAJ SIĘ, a ne pewno schudniesz!

Boze, ja tak mneij wiecej od poczatku wrzesnia, zodziennie sie tak objadam ze to jest nieporozumienie. Juz przytylam 1,5kg.. A wczesniej przez wakacje schudlam 7! Pomocy, co ja mam zrobic, np teraz na sniadanie zjadlam chyba z 4 czy 5 kromek chleba, tylko dlatego ze byl taki pyszny chrupiacy prosto z piekarni a nawet nie bylam glodna! POMOCYYY A W LODOWCE SA PYSZNE CIASTECZKA Z GALARETKA I MALINAMIIIIII!!!!
Nienawidze siebie za to wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;(;(;(

można poprosić kogoś z rodziny poprosić o radę... tan. żeby pomógł..
nie wiem, np. żeby mama wydzielała jakieś wiesz.. konkretne oprcje dajmy an to tych ciasteczek z galaretką. żebyś nie zjadła za dużo (oczywiście lepiej, zebyś w ogóle nie zjadła, ale lepiej małymi kroczkami ).
a co do świeżutkiego chleba, to ja potrafię też zjeść 5-6 kromek ale ja na śniadanko, to tylko kakao, do szqłki i we. sucha bułka
suche bułki rlz!

Heh ja sterroryzowałam rodzine i oni biedni żadnych slodyczy bo ja sie odchudzam więc nic mnie nie kusi ale oni to już nie wytrzymują i wszystkie słodkosci pożeraja poza domem

a to też dobre
już lepiej, żeby jedli poza domem, nie na twoich oczach, niż miałabyś się ślinić na widok kolejnego ciasteczka/batonika/ciacha/etc.
a jak oni nie wytrzyują, to brawa dla Ciebie, że to Ty wytrzymujesz