Moja mama mi w sumie pomaga,chowa wszystkie słodycze,w lodówce na wierzchu stoją dietetyczne rzeczy,wogule mama mi wsystko kupuje,
Mój tata:na ogół się moją dietą nie przejmuje ,ale jak widzi żę chcę zjeść coś nioezdrowego to przypomina mi o diecie i jest spox,
moja babcia twierdzi żę mama ma mnie zawieść do psychiatry...że niby się wpędzam w anoreksję albo bulimię...(babcia się czegoś w TV nasłuchała,i oczywiśćie z wszystkim przesadza)
moje rodzeństwo:moja siostra czasem mnie wkurza ,jak nawieczór przychodzi i specjalnie je mi pod nosem moje ulubione wafelki i dobrze wie że ja nkie mogę..ale nie ulegam