uuuu ja tu nie wyrabiam..jeden dzień mnie nie było i nagle głodówka? :P weźcie..kiedyś się głodziłam 7 dni tj. w ramaczyszczania organizmu a nie odchudzania...i schudłam..tj. wyparowała moja woda...schudłam nagle z 5 kg..a potem nagle przybyło mi 7 ..bleh...masakra...na szczęście..to było chwilowe...ale jeden dzień w tygodniu np. cały owocowy (koniecznie cały dzień ten sam owoc) jest bardzo wskazany...woda...też...sama woda..z herbatkami już gorzej...ale chętnie się przyłączę...tylko nie wiem kiedy...bo jak człowiek się uczy i ma te klasówki i wogóle..to nawet jak sie do nich nie uczy to lepeij mu się funkcjonuje po śniadaniu...a tak wogóle...to ja tak wpisauję od tych 6 dni... (Tak widzisz wytrzymałam już 6 dni...a nie tak jak mówiłeś...jeden i zaraz mi się znudzi
) no to jak tam piszę ile kalori jem ..no i tak wynika że powyżej 2 tysięcy
a spałam w sumie tyle ile...śpię...bo nic innego nie robię ambitnego...a śpię...po 5-6 godziny...więc kurcze gdzieś mi się kumulują...te 1700 Kcal..ale nie tyję...dziwne..ale mi pasuje :P eh... nie mogę się doczekać kiedy będę wreszcie mogła.. wychodzić rano i pobiegać......lub choć potańczyć
![]()
3majcie się![]()
Zakładki