a ja rano zjadlam frytki i 2 mandarynki i od tej pory nic
normalnie taka najedzona jestem hihih
no ale te frytki tez maja w sobie kcal troszq ;/
Wersja do druku
a ja rano zjadlam frytki i 2 mandarynki i od tej pory nic
normalnie taka najedzona jestem hihih
no ale te frytki tez maja w sobie kcal troszq ;/
dobrze mamusiu nigdy już nie powiem,żem debil :wink:
kei...podziwiam...
ja właśnie wróciłam i zjadłam dwie kanapki z pasztetem i zupę :oops: (hehehe takiego zwykłego kapuśniaczka :wink: )
qna matata złamałam obietnicę...miałam nic poza warzywami nie jeść...o ja nieszczęśliwa i głodna :!: :!:
byłam na zakupach...kupiam sobie pasek i bluzkę...heheh rozmiar 40...boshe taki wstyd :oops: :oops:
od jutra 800...trzeba przygotować się psychicznie...podjem cuć jeszcze...ale w granicy rozsądku of korsss :wink: ...dobra podjadłam jogurt i troszku płatków..koniec jedzenia na dziś...za godzinkę dwie się zważę i zmierzę..i napisze cu i jak po kapuśniaku..ale chyba wszystkie starania posżły na marne :cry:
hmmmmm :D:]
mam dzisiaj dobry humorek pomimo że zjadłam chyba z kilka tysięcy kalorri :D heheheh
jakbym tu zaczeła wyliczać co zjadłam to by sie nie pomieściło na stronie :P hehe
no ale jak pisałam wyzej mam mimo tego świetny humorek :D
postanowiłam pocieszyc sie jeszcze dzisiaj jedzonkiem :D
a co :D
jutro głodówka przed wyjazdem do babci
a u babci znowu żarełko :D
zato od wtorku jush koniec i basta :D
nie moge sobie potem jush na nic pozwolić bo mam występ 17 i musze założyć mini!!
wiec nie ma wała :D
musze sie trzymać :D:]
Core .... hmmm szkoda ze pzrerwałam kapuśniak ale i tak sie tzrymash :D
Wam to fajnie ... tesh bym cchiała tak umiec sie trzymaćw tym 1000
a ja to jak wiem ze moge zjesc co chce to zawsze jem za dużo.....:/
aa i Coruniu wiesz, ja nie mówie żebyś na mnie nie kzryczała:P
jak mash racje to krzycz il e wlezie :]
bo ja to taki przygłup jestem :P
hehe jush nie bede MK :P
A Keisie to ja tesh podziiwam :D
tylko frytki i mandraynka .:D mmm
mzoę te frytki to nie najzdrowsze ale i tak mało zjadła :]
no no KEi jestem dumna :D:*
dobra kończe moej wywody :D
buzilki :****
***** ja dzis:
140g musli
2xszklanka mleka
4xmandarynka
1zmaly mielony zimny z lodowy :P
1xjogurt jagodowy :D
0,5xcytrynowa nalewa
wiecej grzechow nie pamietam
UHH CIĘŻKI KAPUŚNIAKOWY TYDZIEŃ ZA MNĄ...chwała za to :!:
waga:62kg (-2kg)...heh niewiele ta dieta dała :?
biodra:89 (-3cm)
talia:75 (-1cm)
nie ma się z czego cieszyć...nie jest najlepiej ale mam kolejne doświadczenie dietkowe za sobą...i tylko utwierdziłam się w przekonaniu,że DIETY CUD NIE ISTNIEJĄ...a już na pewno nie skutkują...bynajmniej nie na mnie :!: :!:
tym samym zaczynamy kolejny etapik...czyli trochę zmodyfikowna,bo półtygodniowa dietka 800 kcal :wink: +codziennie 15 mniut kręcenia hula-hop...jak mi się nie będzie chciało to kopnijcie mnie w zad :twisted:
od środy zacznynam normalny 1000 i muszę dołączyć jakieś ćwiczonka...może tańczenie albo aerobik...dziś byłam na zakupach...kupiłam bluzkę...ślyczniusia jest,ale w miejscu gdzie są kości biodrowe(tzn konkretnie nad nimi-tak po boczkach..mam nadzieję,ze zrozumiecie o co mi chodzi :wink: ) mam cholerny tłuszcz i muszę się go pozbyć...bo okropnie to wygląda w tej bluzeczce :evil: ...heh może ktoś ma jakiś wypróbowany środek na zwalczenie tłuchola(konkretnie..jakieś ćwiczonka) :?: :?:
buziiii i życzę sobie i Wam powodzonka:*
<brawo> nawet -2 cm...powinnas sie cieszy c:D A dalszy plan postepowania mi sie podoba :D
heh
ZŁAMAŁAM SIE ;(:(:(
cholerna dieta kopenhaska
stwierdziłam ze juz wiecej tak nie wytrzymam
zabijcie mnie :(
jestem na diecie 1000 kcal+ 100 brzuszków i bieganie z pieskiem wieczorem
tym razem qrwa musi się udac
nie musi, uda sie i juz :D
kurcze uda mi sie mjam misiac na schudnięcie 7 kg myślicie że się uda??
tyle ze to zalezy od ciebie!
dzięki m-k :* poprawiłaś mi humorek :!:
groovy...trudno...mnie tysh się z kapuśniakiem nie za bardzo udało...teraz tylko spróbuj nie "nabrać" tych kilogramków,które straciłaś i będzie dobrze :wink: a ten 1000,brzuszki,bieganie z pieskiem to śwtietny pomysł..tylko wprowadź go w życie :wink:
uhhhh...dopiero 16.00 a ja już pożarłam prawie 800 kcal... :? :?
trudno...zjem tylko coś ok 50 kcal mną kolację i musi mi wystarczyć :!:
bosheeee cudownie jest być na diecie tylko nie na 800...eh te 200 kcal jeszcze by się przydało :lol: :lol: :lol: dobra jakoś przeżyję te trzy dni :wink:
heh idę zaraz poćwiczyć...mam problemy z kręgosłupem...więc powinnam codziennie minimum 40 minut wykonywać taki przepisany zestaw ćwiczeń...ale nigdy mi się nie chciało i lałam na to...ale teraz pomyślałam sobie,ze jak 20 minutek dziennie poświęcę na te cwiczonka to tylko wyjdzie mi to na dobre...kręgosłup mnie będzie mniej bolał i tłuszczyk szybciej zejdzie :wink: więc..hihihi...zaczynam ćwiczyć :wink: a wieczorkiem hula..bo na koncert jednak nie idę :cry: :cry: :cry:
własnie zrobiłam 100 brzuszków zjadlam około 1000 kcal i po kosciółku ide z pieskiem biegać :)
nio fajnio :wink: oby tak dalej...
a ja własnie poćwiczyłam...wieczorkiem jeszcze hula i będzie dobrze :wink:
Wiecie co?? Codziennie czytam to forum i jest mi wstyd.....że nie gadam z Wami... bo może wtedy wreszcie mnie zmotywujecie.tzn ja mam motywacje, chęci itd ale mi nie wychodzi bo...ciągle coś jemL:) szczególnie po południu. Chcę coś z tym zrobić!! chcę ważyć 50 kg (dziś 55-56) i daje sobie na to 7 tygodni czzyli tak do 2005 roku. Powinno mi się udać zwłaszcza ze kiedyś ważyłam 63 (2 lata temu) później 52(wakacje) i teraz 55.Chcę się czuć dobrze we własnej skórze. Pomóżcie mi uwierzyć w siebie i zdradźcie metody jak nei jesć z nudów!! mam prośbę jeśli mogłybyśkie gdzieś napisać przykłądowe menu na 1000 ale takie łatwe do przygotowania ( i szybkie - szczególnie obiadki). Praktykuje od wczoraj hula-hop;) mam nafdzieje ze skutecznie.......pozdrowionka i buziaki.
p.s. a tak w ogóle to gdzie ladują zgubione kilogramy?? moze :idea: Tam gdzie skasowane pliki??? ;)
hmmm co do tych populdni:
PODWIECZOREK do 100 kcal ok. 16.00 to czas na małą przyjemność, ale naprawdę małą. Prawda jest taka, że lepiej pozwolić sobie na coś drobnego, niż potem rzucać się na byle co i zaprzepaszczać efekty dotychczasowej diety. Popołudnie to pora, gdzie często czujemy ochotę na coś słodkiego. Nie odmawiajmy sobie tego zupełnie, bo odchudzanie nie ma być katorgą, a nauką umiaru, która niejednokrotnie będzie musiała potrwać kilka miesięcy, jeśli mamy do zrzucenia sporą ilość zbędnego tłuszczyku. Na podwieczorek spokojnie możemy pozwolić sobie na dwie, trzy kostki ciemnej czekolady( o wysokiej zawartości kakao), kilka orzechów, sezamek, jedno pełnoziarniste ciastko, czy coś innego, co sprawi nam przyjemność, zmieści się w założonym limicie kalorii(100) i nie zrujnuje diety.
bosheeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee....miałam napad przed chwilą snofffu...niedobrze mi...nażarłam się ciasta jak prosiak :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
i hula nie pokręciłam...idę spać... :cry: :cry:
KILL ME,PLEASE :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Mnie też zabijcie
zjadłam kawałek ciasta i potem kolacje ;(
Zabijcie mnie
ale od jutra juz bede grzeczna
Mnie też zabijcie
zjadłam kawałek ciasta i potem kolacje ;(
Zabijcie mnie
ale od jutra juz bede grzeczna
...gorzej bedzie jutro!
jak wy sie meczycie bidulki
core pocwiczylas 20 minut wiec spokojnie
gdybys sie cwiczyla to mozna byloby sie zastanawiac
u mnie fczoraj to 800 nie najlepiej poszlo
ale trudno :D bylam na meczu to wyskakalam
a teraz planuje sie zapisac na silownie
ta patrycja z wyprawy robinson ma fajna silownie i moze sie zapisze
bo tam jest tak ze wykupujesz karnet
i sobie idziesz na co chcesz
jest silownia
kick boxing
aerobik
aerobik w silowni :)
wiec ja sobie wymodeluje co nie co ;]
łojojoj laseczki znowu sie łamiemy??
co to ma znaczyc?/
ja tesh jestem jush gruba qrwa znowu ale sie noe poddaje :D
od jutra kapuśniak wiec na pewno mi sie uda :D
n apewno na pewno na pewno !!!
wierze w to i wiem ze sie nie złamie :D
a potem jescze raz 13 stka bp qrwa ja musze ważyć te holerne 5o kg !!
musze po prostu musze!!!!!!!!!!!!!
i bede :D
bpo ja k sie zawezme to mi sie wsyztsko uda :D
no a teraz do babci ajde :D heheh
wiec bedzie wielkie żarło :D
a groovy ile schudłas na 13??
i w ktorym dniu pzrerwałaś/?
a Ty Core uważaj z tym żarcie bo bedziesz miała jojo tak jak ja ...:/
ja przerwalam w 4 dniu schudlam 2 kg i już mi ***ozy jebane wróciły :/ bo swieta <zygi>
NIE ŁAMIEMY SIĘ...dziś jest lepiej...tzn trochę lepiej :lol: :lol: :lol:
za mną 400 kcal...i dziś się nie przekroczę...co ja mówię...NIGDY SIĘ JUŻ NIE PRZEKROCZĘ :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: zapamiętajcie to :wink:
tak to jest moje nowe postanowienie... nie przekraczam się...nie folguję sobie...bo w taki sposób jak teraz to będę odchudzać się do usranej śmierci...a ja przecież 24.12.br mam ważyć 55 kg...nieprawdaż :?: :!: :twisted: :twisted: :twisted:
mam niecałe dwa miesiące na 8 kg...MUSI SIĘ UDAĆ :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
od dziś nowy miesiąc...czas na kolejne piękne postanowienia..NIE PRZEKRACZAMY SIĘ :!:
groovy i kei to najbardziej nas trzech się dotyczy :wink: więc staramy się... :!:
dziękuję...powiedziałam co chciałam...życzę kolejnego owocnego miesiąca odchudzania... :wink:
nom oczywiste to jest ;]
oooo Kach nie wiem czy pamietasz o naszych planach sylwestrowych
ja jush mam nawet ubranie hehehe
ale znajac mnie to pewnie i tak sie inaczej ubiore ;d
dzisiaj tez mam lajcik
zjadlam sobie lajtowe sniadano :wink:
a na obiad mam warzywa jakies ;]
ugotuje sobie je na parze
i zrobie paluszki rybne :wink:
no a na kolacje zjem 2 jablka ;]
kilogramy maja to do siebie ze wracaja :?
heh..my się właśnie staramy je wypędzić tak,żeby nie wróciły :lol: :lol: :lol:
podjadłam zupki ogórkowej...ale i tak zostało mi dziś jeszcze niecałe 200 kcal...czyli cała fura buraczków tartych i kartofelek na obiad...jammmmmi :wink: :wink: ślynka mi cieknie :? :? :? :?
ja zaczynam na nowo od jutra i jusuh obiecuje ze nigdy te cholerstwa wiecej do mnie nie wrócą !!
oto moje postanowienie :] hehe
KEi ja pamiętam o sylwku :D
mam jsuh tesh spódniczkke :D hehe
jestem pewna że siem w nie zmiescimy i bedziemy jak lesencje jakieś wyglądac :D
no będzimy lasencje :D ehhe
ja siem nawet nei chwale :cry:
core ja też musze do świat ważyć te 55 kg
musi się udać :D
jak na razie ja sie trzymam dobrze
dzisiaj pierwszy dzień :)
i jest zajebiscie :D
pozdro 4 all ;)
uda ci sie:D
Groovy pierwszy dzień czego??:.
kapśniak??:D
u mnie tesh pierwszy dzień :D
zakończony pomyslnie :D hehe
5 jabłek i jeden talerz zupki....
qrdę ale dużo tych jabłek sie nawpeprzałam...:/
a u mnie tez spoczko
nie wpierdzialam jak swinka
mam teraz praktyki i kurde dzisiaj ladnie na nich spalilam kcal wiec jest biutiful
praktyki mam przez meisiaczek wiec powinnam na nich troche schusc :D
a gdzie masz praktyki :P
nie Kach nie kapuśniak tylko 1000 kcla :D
ale dzisiaj chora jestem wiec nie zjem nawet tego tysiaca pewnie bo nie mam apetytu :(
cześć laseczki...
ja tak szybciutko,bo zawalona robotą jestem i na nic nie mam czasu... :evil:
nio więc ja tysh od dzis 1000 kcal... póki co jest ok 800 więc na kolacyjkę jeszcze cuś moze być :wink:
zaraz jadę do fryzjera...boshh jush sie boję :wink: a potem znowu do ksiażek...wczoraj się z tej presji(konieczności nauki) popłakałam i pokłóciłam z całą rodziną..ehh nieciekawie jest..ale będzie lepiej...bo się odchudzam..i muszę być silna..NIE WOLNO MI "ZAJADAĆ" PROBLEMÓW :!: :!: :!:
powodzonka koffane:*
nom ja tesh zalatan dzisiaj jestemm dlatego nie napisze dużo..:/
pwoiem tylko że dzisija zjadłam 2 talerze zupki i zamiast warzyw pieczone jabłuszko bo nie miała czau gotować brokuułow ...:/
ano i 4 czipsy.... ale chyba nie zaszkodzą co??:(
ważenie w piątek :D
problemy sie wydaje nie je :P
ja dodaje jeszcze jedne to głupie jabłko pieczone....:/
qrwa po co?? po co??!!!!!!!!!!!!!
właściwie to nie weim czy to było jedno bo mama je tak pokroiła na cząstki i suszy,....
wiec to jest lekkie, nie?/
bo wodA ODPAROWAŁA,......
mam nadzieje ze nie maja one dużo kcal ..:/
Jabłka pieczone?? Nie raczej nei sa tuczace...
łoo tio dopshe :D
wczoraj zjałam 400 g tych jabłek , jeden talerz zupy, łyżke nutelli, 4 czerowne herbatki i 7 litrów wody L:D hehe
nieźle nie??:P
co godizne biegałam doi kibla w nocy :/ heh
i godiznka tańców wczoraj :D
dizisaj jest tak :
plasterek szynki, 3 garstki płatkó kukurydzianych z miodem, jabłuszko, 50 g lodów:D
jak wroce to jeszcze talerz zupki i to koniec :D
a tera ide tańczyc :D
wiecie co.. tylko sie jakoś dziwnei czuje...:/ qrde po 17 koneic ztymi wsyztskimi dietami cud bo na prawde soe doprowadze do jakiejś choroby...:./
wczoraj ogladałam film o białaczce i sie strasznie pzrestraszyłam..:/
dobra lece buziolki:***