no Kachuś życzę powodzonka...i uważaj na siebie...wiesz,ze chróbska się czają...jak będziesz ważyć 48 kg rzucasz wszystkie dietki,zaczynasz się zdrowo odżywiać i odganiasz JOJO

i nie odchudzaj sie dla Barta...wiesz,ze to dosyć "niestały" koleś...i wszystkiego mozna sie po nim spodziewać...zrób to dla siebie...żebyś czuła sie lepiej
buziak:*