Wątek: Nie pierwsza i z pewnością nie ostatnia.

Hehe, to ja powinnam chodzić w stroju mnicha . Kach, a jak nie schudniesz do lata to całe wakacje przechodzisz w płaszczu ? Oczywiście nie życzę Ci źle, ale z takim planem rozregulowanie organizmu gwarantowane......
Zaraz sobie coś szamnę lekkiego na kolację. dziś wyszło też mniej niż 1000 kcal .

Kach, zlituj się...
Ja chodzę w krótszej kurtce, a gdy jest mi gorąco(przeważnie w tramwajach), to ją zdejmuję W zeszłym roku chodziłam ze zdjętą kurtką, ale na dłoniach mialam rękawiczki

A ja sobie dzisiaj w bluzie chodziłam

Ktos tu przesadza

szaleniec ;d;d
ej qlce to mi zostalo tylko maczanie nog w goracej widzie bo ja wanny nie mam

KEi to sie wykąp w miednicy :P hehehe
tak jak ja kiedys jak byłam mała
babcia mi wynosiła TAKIE WIELKIE WIADRO na dwór i ja sie w nim ką-pałąm

dizisaj wyszłąm bez kurtki bo bym sie ugtowała
ale za TO WZIEŁAM KAMIZELKE bo nie mam zadnej bluzy długiej, bo zawsze w krótkich chodziłam :/

a u mnie dzisiaj jakas taka mglista jesienna pogoda za to wczoraj... raj kochane, no raj na ziemi

masz kamizelke?? hmm taka ze sciagaczami po boku?? Wez mi pozycz

Dzisiaj muszę poćwiczyć. Właśnie tak. Muszę poćwiczyć. Poćwiczyłabym aerobic z kasetą, ale w moim pokoju wymieniane są drzwi(i pewnie pociągnie się to przez całe święta) i zaraz mi się jakiś baczny obserwator-nabijator wpostaci taty napatoczy :/

ja dzis spadam na rower ... koniecznie...bo wczoraj z kaloriami przegięłam