ja też w takim razie witam :) ale biszkoptów nie mam w domku... :( :wink:
Wersja do druku
ja też w takim razie witam :) ale biszkoptów nie mam w domku... :( :wink:
Co Wy, chcecie zjeść naszego kochanego biszkopcika? :shock:
U mnie ze słodyczy są trzy "milki"(nie tykam ich!), resztki gorzkiej i miód. Ale ja się słodyczami zajmować nei będę :wink:
a ja miód jem :lol: dodaje sobie troszke do jogurtu naturalnego 8)
a ja nic słodkiego w domku nie mam bo wszytsko zjadłam przed rozpoczeciem dietki (czyli w piątek) ale teraz mnie przenajmniej nie ciągnie do słodkosci i mam zapał do odchudzania! nie wiem co mnie wzięło, ale chce mi sie być szczuplutką na wiosnę! mam nadzieję, że to nie minie :D
Ja też jem miód(tylko nie z jogurtem) i inne słodości(oprócz mlecznej czkolady), gdy mam ochotę. A teraz nie mam :wink:
Ja miodzik i tegoo lizacka i gumy to jadam :D
Wróciłam!!! Było wspaniale... Ale niestety nie udało mi się dietować :( Musiałam sobie dostarczać dużo energii, żeby nie umrzeć i oczywiście obżerałam się czekoladkami i słodkościami. No i jaki mam efekt? 3 kg. więcej zamiast mniej :oops: :cry: Ale nie załamuję się, bo to bez sensu. Od jutra zaczynam SB i mam zamiar sobie powolutku chudnąć, żeby do wakacji ważyć 55 kg... Teraz ważę 63 i mam 169 cm. wzrostu, więc jak będę ważyć 55 to chyba bedzie w sam raz, cio?
hmm biszkoptek racze poczekac na wiosne z SB bo wtedy warzywka beda swierze i dobre itp... a teraz to troche bez sensu w sumie. mowie ci jak ja nie schudne na tysiaczku (ale schudne co ja wogle gadam schuuuudne na tysiaczku ) to najwyzej wtedy przejde na 1 faze. ogolnie dieta sb mi sie podoba no ale coz narazie rodzice nie pozwalaja. :P
BISZKOPTEK: <CAŁUJE> JAK MILO CIE TU WIDZIEC, NO TYLKO SIE NEI ZAŁAMUJ TYLKO SIE CIESZ ZE DO NAS WROCILAS :p
Miło Cię znowu widzieć :D
mk ma rację, jak zwykle :wink: