nie wyobrażam sobie życia bez chlebka, zwłaszcza lubie takie świeże i chrupiące, czekolada póki nie wpadnie mi w ręce jest bezpieczne, nie tęskinię za nią, nabiał świetna rzecz, nie znoszę tylko kefiru i maślanki (a szkoda bo mało kcal), owoce - to jest to kocham owoce wszeliego rodzaju, przeciwnie jest z większością warzyw, chociaż nie pogardzę papryką, pomidorem, czy brokułą, ostatnio często jem brązowy "dziki" ryż i biały ser i odzwyczajam się od musli