przyjaciolkom (dwom) powiedzialam tydzien temu, bardzo sie przejely, i zastanawiaja sie co z tym zrobic. sa kochane tak jak Wy ale m-k, watpie zeby taki telefon mi pomogl, wygadac to juz sie wygadalam przed przyjaciolkami i przed Wami, wiec chyba starczy. teraz musze znalezc w sobie sile zeby to pokonac. tylko zeby ta bulimia nie przeszla w anoreksje...
dzisiejszy (a raczej wczorajszy, bo jest 0.04) dzien wygladal tak:
sniadanie: jogurt naturalny z muesli + kromka chleba grahama z serkiem sojowym + herbata Gan-lu
pozniej: 1 wafel ryzowy
obiad zjadlam pozno, bo o 17 - nie bylo mnie wczesniej w domu: zupa grzybowa + jakies 10 frytek + pol kromki chleba grahama (samego)
a potem 4 ciastka. jak je zjadlam, to wiedzialam, ze toaleta mnie skusi. i jeszcze bylam sama w domu... wiec zjadlam jeszcze 9 kostek czekolady i zwrocilam (wszystko, lacznie z jakas polowa obiadu).
na kolacje zjadlam jablko i wypilam herbate gan-lu i pu-erh.
to tyle jedzenia.
a gdybym nie zjadla tych slodyczy to myslicie ze moje menu byloby zdrowe dziekuje za wszystkie posty w tym temaciku:****