Głodówka przez tydzień???YYY jakim cudem? Jak jesteście w stanie to wytrzymać? I co na to wasi rodzice?? Jakoś nie chce mi się wierzyć...Sama z chęcią bym zrobiła głodówkę, ale co robić, o czym myśleć, jak będę głodna??
Głodówka przez tydzień???YYY jakim cudem? Jak jesteście w stanie to wytrzymać? I co na to wasi rodzice?? Jakoś nie chce mi się wierzyć...Sama z chęcią bym zrobiła głodówkę, ale co robić, o czym myśleć, jak będę głodna??
No właśnie, bo jak mój chłopak się dowiedział, że nic nie jadłam (w sumie to mało spostrzegawczy był, bo dopiero o 17-18 się skapnął) to kazal mi zjeść coś, więc wiecie....może najpierw głodówkę sokową??
I słusznie!Zamieszczone przez Nantosvelta
Oj, biedactwo... A czym się tak dziś zmęczyłaś?Zamieszczone przez mam-kompleksy
Ja tam jestem przeciw głodówkom i już.,
Kiedyś przez jeden jedyny calutki dzień nic nie jadłam. Następnego dnia zjadłam śniadanie, a gdy wracałam do domu, myślałam, że zemdleję w tramwajuJakoś doszłam i zjadłam talerz zupy... To było jakoś w maju, nie miałam po tym żadnego jo-jo, i całe szczęście! NIGDY WIĘCEJ GŁODÓWEK!
jagcia- może ty poprostu źle znosisz głodówki, jedni znoszą dobrze, drudzy nie, tak jak z dietami.
Możliwe, bo ja codziennie jem, może nie zawsze duo, ale JEM.
W swoich postach nie opieram się na swoim przykrym doświadczeniu, tylko na tym, co przeczytałam w sieci o głodówkach - że zwalnia się metabolizm, odkłada się tłuszcz itdPoza tym, podobno zwiększa się potem apetyt i stąd jo-jo...
Bieganiem, Musiałam szybko aby tu do was na czas dobiecja nigdy nie stosowałam głodówek ale taka sokowa z ciekawosci dla oczyszczenia
pomysle
Zapewniam Cię, że da się wytrzymać nawet dłużej, to kwestia silnej woli. U mnie główną motywacją było żeby schudnąć przed komunią kuzyna i dobrze wyjśc na zdjęciach. A rodzice? Moi rodzice wiedzieli czemu postowałam i uważali na mnie, czy jestem blada itd. Poza tym, u mnie np. każdy je kiedy chce i co chce. Niestety nie ma wspólnych posiłków, ponieważ rodzice maja prace taką a nie inną i jedna pora np. obiadowa byłaby niemożliwa do ustalenia. O czym mysleć? Ja myślałam tylko o jednym-jedzeniu własnie. Wyobrażałam sobie co mogłabym wszamać, a widząc kogoś na ulicy jedzącego np, pączka myślałam"Boże, jak on się może tak opychać?! Jednego dnia cały pączek??" - tak było juz pod koniec głodówki. Ale swój cel osiągnełam, choć jestem pewna,że gdybym kontynuowała moją głodówke to najpóxniej dwa dni po jej faktycznym zakończeniu zemdlałabym z głodu, choć w dniu komunii kuzyna musiałam się wspierać na tacie, bo byłam strasznie słaba, ponieważ do postu dołączyłam bardzo forsowne ćwiczenia. Nie zamierzam go powtarzać i na dłuższą metę odradzałabym go każdemu. Po nim przemianę materii mam już w ogóle do chrzanu, bo to nie była moja pierwsza głodówka. Naprawdę radzę uważać.Zamieszczone przez blue-eyes
Hmm, ile to ja wtedy ważyłam? Ok. 37 kg przy wzroście 1,61 cm chyba.
Ja bez jedzenia nie moge wytrzymać przez jeden dzień a co dopiero przez tydz???????? Nie wolno takich rzeczy wyrabiaC bo razem z dziewczynkami przetrzepiemy tyłek. Prawda?![]()
Cudzik twoja historia mówi bardzo duzo, o silnej woli, o tym ze głodówki sa niebezpieczne, nie stosuj tego wiecej bo beda cie nosic!
Hmm, ile to ja wtedy ważyłam? Ok. 37 kg przy wzroście 1,61 cm chyba.
![]()
ja jak wazylam 47 przy 164 top mi mama gadala ze wychudzona. a co dopiero 37
Zakładki