hmm pisze ten post bo chyba mam ze soba problem...
kiedy sie odchudzam chodze załamana osłabiona... zeby czuc sie dobrze musze po prostu miec bardzo duzo cukru we krwi... wiec ostatnio kiedy kolezanka z dawnej klasy wrzasnela na moj widok "ales ty schudla" dalam sobie spokoj z dieta...
ale teraz...po dwoch dniach pozerania czekolady zle sie ze soba czuje mam wyrzuty sumienia i znowu chorobliwie kupuje gazety o dietach... nie wiem co sie ze mna dzieje dzisiaj kupilam gazete o diecie i 2 tabliczki czekolady ktore zjadlam jescze zanim otworzym czasopismo... nie wiem czemu ide i kupuje mnostwo slodyczy caly czas jem... potem wyrzuty sumienia topie w kolejnych porcjach... to jak alkoholizm! ale kiedy jestem na diecie wszystko jest bez sensu mysle tylko o tym kiedy bendzie obiad... pomozcie mi... chce schudnac tylko jakies 5 kg... mysle ze jak mi sie to uda to przestane miec wyrzuty sumienia ze cos mi pojdzie w biodra i sie opanuje... RATUNKU!