-
Bulimia
Dziewczyny (i chłopaki ewentualnie)!
Właściwie od kąd pamiętam mialam nadwage ,ale też w zasadzie nigdy nie miałam siły się odchudzać.Od tego lata zaczęłam sie odchudzać. Najpierw była rezygnacja tylko ze słodyczy. Potem przyszła kolej na białe pieczywo,a potem to już praktycznie na wszostko co kaloryczne (i co lubię). Dziś staram się nadal schudnąć jeszcze trochę ,ale dostałam bulimijnych ataków a właściwie to wogle mam zaczątki bulimii .Kiedy zaczynałam sie odchudzać moim celem było 50 kilo teraz i tyle przestało wystarczać obecnie ważę 48 i nadal się odchudzam. Słuchajcie naprawde nie wiem czy warto zamęczać sie do granic wytrzymałości. Miesiączka mi ię spóźnia.Odchudzajcie się ale z umiarem ,nie rezygnujcie ze wszystkiego co lubicie bo to naprawde nie ma sensu. JA teraz potrzebuje wsparcia ale nie mam się do kogo zwrócić. Moją głowę zadręczają tylko myśli o jedzeniu. Nie wiem czy dam rade.............
-
hej aducha.
Na tym forum bez watpienia mozesz licyc na wsparcie!Tylko prosze nie ignoruj symptomow bulimii!Moze powinnas o swoim problenie porozmawiac z kims w realu?Np z mama albo z przyjaciolka?
Trzymam za Ciebie kciuki i nie odchudzaj soie juz wiecej
-
Dobrze, że widzisz ten problem Miałam anoreksje z symptomami bulimii i wiem jak to jest. Nie niszcz sobie życia, spóbuj z tym skończyć . Najlepiej nie zaniżaj już wagi, skoro wcześniej wytyczyłaś ją sobie to znaczy, że jest dobra i że jesteś szczupła. Zostań na tych 48kg. Nie niszcz sobie zdrowia i psychiki. Jestem z tobą
-
JEdzenie czasem jest traktowane, inaczej niz powinno co za okropne czasy...
-
Naprawde dzięki od razu robi się lepiej. Nie moge z nikim za bardzo o tym porozmawiać koleżanki mnie nie rozumieją a mama będzie się martwic i mnie psychcznie męczyć (''a nie mówiłam żeby się nie odchudzać'') Poza tym nie dam się poprostu na jakiś czas sobie odpuszcze mam nadzieję że pomoże.
-
Aducha jesteśmy z Tobą Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie ułozy sie dobrze
-
Nie wiedziałam że na takim forum można spotkać tylu życzliwych ludzi...dziękuje! Bardzo mi się to podoba nikt nikogo ie potępia ,a stara się pomóc a nie tak na codzień jest przynajmnije u mnie wsród znajomych. Dzięki
-
Też jestem z tobą Trzymaj się
-
Pomagamy jak umiemy Każda na swój sposób A nawet jesli besztają czy krzyczą to i tak wszystkie chcą dobrze Jestem tego w 100%pewna
-
A tak wogle skoro już ktoś odwiedza ten kącik to czy spotkaliście sie kiedyś w otoczeniu z bardziem akcjeptacji dla ludzi z nadwagą. Mnie zdarzało się to często. To smutne...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki