Problem tkwi w główce

:roll: potop ssie :D


menu perfect :P oby tak dalej o ! :)

:roll: a ja czytam wasze posty ^^ jestesm zią.

Ja wlasnie skonczylam I tom potopu (zaczelam czytac w piatek) :D

TYlko, ze chyba nie zdarze, bo mamy w tym tyg. przerabiac :P

Jestem. Wróciłam.

Tutaj zawsze się wraca...

Dodam ze w róciłam o 4 kilo grubsza...Waze 52...i mam nasrane w głowie...tylko tak to mozna okreslic.

Najpierw szło mi pięknie - wszystko tak jak trzeba, chudłam około kilograma tygodniowo.Potem pojawił sie ON i nagle odechciał mi sie jeśc...zyłam chyba z tych motyli w brzuchu i patrzenia na niego:] Heh..ślicznie było..schudłam kolejne 2 kilo w tydzień..A potem ON tak jak się pojawił, zniknął...I zaczełam tyc. Zaczełam sie obzerac. Zaczeły sie pretensje doswiata. Pretensje do sibie samej. Oczywiście wszystko było moja winą, nie? :| Depresje..chyba z miesiąc...nie robiłam nic, tylko jadłam i patrzyłam w sufit...i do tego codziennie widywac go w szkole, i udawac ze jest swietnie..ze sie w ogóle nie przejmuje i ze mam go w dupie...i ze go lubie i nie jest dla mnie nikim innym tylko przyjacielem[list=1] Przytyłam z 5 kilo. Wyglądam tragicznie.
Potem było jeszcze gorzej...Panika..Plany jakby tu szybciek schudnąc..Kretyńska kopenhaska- na całe szczęscie wytrzymałam tylko 4 dni.
A od jutra zaczynam 1000 kcal. Tradycyjnie...Długo..Bo przeciez nie da sie tak łatwo. Długo pracowałam na te 75 cm w talii. Długo pracowałam na te kompleksy jak góry lodowe. Całe życie.[/b]

Hej :) Wracaj do nas :) Trzymam kciuki Słonko :*

Wkingos <przytula> zobaczysz że teraz ci się uda pieknie :wink:
Główka do góry :wink:

Napewno sie uda :)

musi byc dobrze :D

NO pewnie ze musi byc!!
WIkuś :*

Wiki chłopami nie ma się co przejmować. :D Może uznasz moje porady za głupie i bezsensowne, ale wierz mi, taka jest prawda, oni są głupi do kwadratu! Wiem po sobie, niedawno tez płakałam przez byłego i doszłam do wniosku, że świat się nie zawalił, a jest tylko o niebo piękniejszy dla mnie. Jest git :D U ciebie na pewno też będzie, a widzę, że chyba już jest oki, skoro tu wracasz :D Wikingu - będziemy laski :D ale dla siebie, a nie dla tych półgłówków :D