Przeszłam spokojnie, aczkolwiek z własnymi twórczymi modyfikacjami.
Jeśli masz dużo ruchu, dużo spalasz - będziesz się czuła słabo. W początkowym
stadium (pierwsze 4 dni) lepiej się nie odzywaj, bo się ze wszystkimi pokłócisz![]()
(Moja mama któregoś dnia wykrzyczała mi: "Weź się zacznij odzywać,
jak skończysz tę cholerną dietę!!!"). Schudłam 3kg w te 2 tygodnie,
byłam trochę zawiedziona. Choć pewnie gdybym się stosowała do zaleceń ściśle
schudłabym więcej. A ja bez modyfikacji przeszłam jakieś 8 czy 9 dni, potem
dorzucałam sobie jakiś jogurt czy owoc. Co jeszcze... Hmm... Ogólnie
to żarcie jest tak ochydne, że potem po prostu odrzuca od jedzenia (ja np.
po kopenhaskiej zwymiotowałam czekoladę (!) co jest hm nie do pomyślenia :P).
Voila.Coś jeszcze?
![]()
Zakładki