Mnie zmotywowało to, że zawsze byłam grubym dzieckiem(pionad 80 cm w pasie przy 150 cm wzrostu ) i dużo się z tego powodu nacierpiałam: przede wszystkim docinki dzieci, trudności na wf, chęć dorównania innym... W końcu po kilku latach, gdy zmieniłam towarzystwo i nie dokuczano mi, gdy urosłam, gdy stałam sie starsza i bardziej samodzielna - wzięłam sprawy w swoje ręce. Dziś jestem w połowie drogi do celu i nie żałuję! Jestem zadowolona z siebie, choć miałam wiele przeciwności, głównie dezaprobata mamy.
Dziewczyny, uda nam się!
OTO JA, też podziwiam i gratuluję! Sukcesu i sposobu, w jaki się go osiągnęło. Powodzenia w dalszej walce!