czesc.
ja dzisiaj tez jakby zaczynam odchudzanie - tzn. dlugo juz sie staram, ale ostatnio mam maly kryzys (pewnie zwiazany tez ze swietami), wiec sie troche 'rozpuscilam'.
w kazdy mrazie dzisiaj wkraczam na wojenna sciezke i planuje jadlospisy, zeby nie moc zjesc niczego "nadprogramowego".

zycze powodzenia, do wakacji na pewno ci sie uda.

aha, mam 160 cm i waze 60 kg, tyle ze ja postawilam sobie wstepnie za cel 54 kg.