ja sie sprawdze w czwartek .. moze bede jedna z tych nielicznych której uda sie opanowac widzac stól zapchany słodkościami :D
wierze w to :D
ale Ty Meggy sie nie przejmuj, jutro odpokutujesh i zjesh mniej :D
Wersja do druku
ja sie sprawdze w czwartek .. moze bede jedna z tych nielicznych której uda sie opanowac widzac stól zapchany słodkościami :D
wierze w to :D
ale Ty Meggy sie nie przejmuj, jutro odpokutujesh i zjesh mniej :D
dzięki dziewuszki że podtrzymujecie mnie na duchu :* wiekli buziak dla Was
gigii przeczytam na pewno ale trochę później bo do egzaminów muszę powtarzać materia
Byłam dziś w kościólku na ul. Jana Pawła II, wzdłóź ulicy pełno zniczy, pięknie to wygląda, taka atmosfera, mimo późnej godz (22) było mnóstwo ludzi i w kościele i na ulicy, jednak większośc Polaków potrafi godnie uczcić pamięć OjcaŚwiętego, choć nie wszyscy
nio u mnie tysh na ul. Jana Pawła duzo zniczy i ludzi bylo :) ale i tak na Jasnej Gorze jest najladniej pod pomnikiem Jana Pawła, cały czas duzo ludzi jest i duzo zniczy, ladnie to wyglada w nocy :)
Wpadam z pozdrowieniami :!: :!: :D :D :D
Dla meg i wszystkic dzieffuszek :!:
[/img]
ja tesh wpadam pozdrowic :D:***
najchetniej poszłabym jush spac bo vczuje sie grubo i boje sie ze cos jeszcze dzisiaj zjem... ah musze sie czyms zajac i pobiegac tak jak sobie obiecałąm :D
dziękuje pięknie :*
dziś było świetnie z dietką, dopiero co obliczyłam kcal i wyszło ledwie ponad 800 za późno żeby do 1000 dobić. Jazda, teraz już zawsze zamiast 3 posiłków jem 5 małych, czuje się ciągle najedzona :D
U mnie tez świetnie dieta idzie. Miło jest wiedzieć, że jeszcze ktoś odczuwa satysfakcję z pracy nad sobą :)
i to jaką
Przyponiały się mi słowa, które usłyszałam dziś z ust rodzicielki: 'Jesteś po części doskonała bo masz wiele po mnie, jednak nie wszystko więc jesteś nie dokońca doskonała" ja na to : a mam coś pozytywnego nie po tobie?, ona: "Tak, płaski brzuch i jędrne cycki". :lol:
Ach ta mamina filozofia :lol:
ciesze sie ze Wam laseczki wychodzi...:* ja obecnie tesh nienarzekam :D
Qrcze... ale jak sei widzi efekty swojej pracy nad soba to mobilizuje, nie?:D
ja po mojej ammie mam wsztsko co najgorshe...:[:P;-)
coś się ze mną dzieje niedobrego :roll: , ćwiczyłam tylko 45min., zaczeło mnie mdlić i przerwałam, nawet nie poćwiczyłam na uda :(
hmmm... tez tak mialam i potem doszly jeszcze mroczki przed oczami, a potem juz calkowite omdlenia, a to wszystko przez stres, malo jedzenia i nie wyspanie, a takze przetrenowanie :?
Meguś odpocznij troszkę, nabierz sil...
musze zaczac cwiczyc bo ja tylko brzuszki robie...:(
Meggy i Carmelka to oze przed cwicenaimi zjedzcie cos co daje energie.. np kostke czekolady albo dwie , ale gorzkiej... i tak ja spalicie :):***
odpoczywam Carmelka, ale z ćwiczeń nie mogę zrezygnować
weszłam dziś na wagę i co ?
wzrost 179
waga 58 (nic, rozumiecie nic nie ruszyło :shock: :cry: :cry: :cry: )
biust 86 (-3cm)
talia 67 (-2cm)
najszersz miejsce 93 (bez zmian)
Ja się załamie nie to nie możliwe :cry:
mam tego wszystkiego dość!!!!!
nic, dosłownie nic mi nie wychodzi, umiem tylko ryczeć, znów pokłóciłam się z matką, oni wszyscy są stuknięci, same świry, matka, ojciec, wszyscy, mam ich dośc!!!!!! jakby tego było mało jestem beznadziejna i słaba :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Meggy, nie załamuj sie! Pokaz im jaka jestes silna! "Bez pracy nie ma kołaczy" a efekty niestety same nie przyjda... A jak juz sie osiagnie cel... :D Daleko nie zajdziesz w zyciu z takim podejsciem, trzeba isc hardo z podniesioną głową! Ja w Ciebie wierze!! Uda sie! :D
Wrrr... Nanami mnie uprzedzila :wink:
Dobla, dobla zawsze sie spozniam... to fakt :P
Meggy dasz rade przetrwac! Dasz!
Ja wlasnie 5 min temu otworzylam nowy rozdzial zycia! Wymazalam wszystko i zaczynam od wygladu. Co ma byc to i tak bedzie. Bog zapisal moje zycie w gwiazdach i tak ma byc!
Sprobuj jeszcze... meg :wink:
Meeguś a do jakiej Ty własciwie wag dążyszh? przeciez mash dobra.. i wymiary tesh...:>
A co do rodzinki to moja tesh mnie wqr*** matka kaze mi jesc , wciska mi an siłe jakieś zarełko które robi specjalnie dla mnie , a ja musze kombinowac co z nim zrobic...:/ teraz mam kotleta i czekam ash wyjdzie to oddam psu :D
Wierze w Ciebie, musish zmienic nastwaienie i wierzyc ze wszytsko sie uda :) jak zjesh cos wiecej to poćwicz wiecej i bedzie dpshe :D
grunt to sie nie złąmywac bo wtedy nie trudno o siegniecie po cos słodkiego :/:D
meegy przyłączam się do dopingu i 3mam kciuki.nie poddawaj sie w chwilach słabości powiedz sobie, że juz tyle sie namęczyłaś to możesz jeszcze troche, bo efekty bedą cudowne!nic tak nie poprawia nastroju jak widok płaskiego brzuszka:).Wyobraz sobie siebie taka jak chciałabyś wyglądać.to pomaga!przeciez wiesz ze nie warto rezygnowac...a jak mnie starzy wkurzaja to zamist czekoladki na smuteczek zaczynam tanczyc.taniec powoduje u mnie usmiech na twarzy, moge sie wtedy wyzyc i do tego spalam kalorie.spróbuj...
nom Meegy dokłądnie pomysl sobie ile mozesh stracic przez takie obżarstow... przeciez duzo jush chyba osiagnełas, nie?:D
ja jak rano wstaje i mam idealnie płąski brzuszek tak jak teraz to mi sienie chce jesc i mam wiecej wiary zeby dalej walczyc i nie zaprzepascic tego co jush osiagnełam :D
teraz w czwartek przyjezdza do mnie babcia na bierzmowanie... jush zapowiedziałą mi ze narobi paczków, faworków i piernik....:/ szczerze powiem ze sie boje ale wiem ze nic nie tkne... no bynajmniej nei paczki i faworki bo sama wiem iel maja kcal.. ale cos mi sie wydaje ze kawałek pierniak zjem... bo go uwielbiam...:/
ale za to nie zjem nic wiecej całego dnia :D
tzrymajcie za mnie tesh kciuki :P hehe
buźka :***
dziekuje dziewczynki że przynajmniej Wy we mnie wierzycie :***** wielkie buziaki
sama nie wiem co jest ze mną nie tak jestem na 1000, owszem mam "odskoki" ale potem więcej ćwicze albo staram się odpokutować mniej jedząc. przecież to chore jestem nadiecie a nie chudne, a może dostanę w końcu okresu (mam nadzieję)
Przed okresem woda zostaje w organizmie i możesz więcej ważyć. Od dawna ćwiczysz ? Bo czasem waga staje od ćwiczeń i po prostu trzeba to przeczekać ciągle ćwicząc. Ja za cholerę nie moge w tym roku zejść poniżej 60 kg :(. Mam nadzieję, że to się mieni :)
regularnie dzień w dzień to dopiero od 2tygodni :roll:
a o tej wodzie to wiem
i mam nadzieje że ten zastój minie, kiedyś tak miałam też chyba 2 tygodnie a potem poszło w dół od razu dwa kg ale coś czuje że tym razem tak nie będzie
dostałam okresu!!! :D :D :D :D :D jupiiiiiiiiiiiii!!!!!!!!!!! Cieszę się niesamowicie :D
coś czuję że z wagi nie zejdę bo przez te 2 dni jadłam o wiele więcej niż powinnam ale co tam zrzucę........mam okres :D i to jest ważne
<jupi> cieszę się razem z tobą i zazdroszczę ci, naprawdę. Za miesiąc minie rok jak nie mam okresu :/...
Meegi, kto by pomyslał, ze mozna tak sie cieszyc z okresu, nie? :lol:
Jagodzio -> a miałas wczesniej regularnie? Jak tak to udałabym sie na Twoim miejscu jak najszybciej do ginekologa.
A mój sie spóznia, ale nie mam super regularnych :wink:
Hmmm, a może moje ostatnie obżarstwo wskazuje na to, że ja też niedługo dostanę okres(spóźnia mi się jakieś 2 tygodnie)? Jeśli tak, to sobie troszkę przebaczam :lol:
jagodzio, z okresem naprawdę nei ma żartów. Nie chce Cię straszyć rozmaitymi konsekwencjami... Tfu! Lepiej idź jak najszybciej do lekarza.
Nanami no właśnie kto by pomyślał? A jednak
Jagodzio mam koleżankę która na każde wspomnienie o "kobiecych sprawach" mówi " idź do ginekologa", nieważne czy mowa o czymś poważnym czy byle głupstwie, a teraz jają cytuje "idź do ginekologa" i to jak najprędzej bo jak jagcia mówi "nie ma żartów"
Jagcia może, to ja też swoje obzarstwo sobie wybaczam :wink:
A teraz jest padnięta kto by pomyslał że nauka tak męczy, jak ja dawno się tak dużo nie uczyłam, a dziś bite 5 godzin nad chemią ufff...i ciągle kcem siusiu, czyżby woda ze mnie "spływała" :)
Boże, dziewczyny nie wiem co się dzieje, zauważyła że strasznie wypadaja mi włosy! Koszmar, siedzę właśnie przed kompem, przeczesuję ręką a one lecą, potem jeszcze raz i jeszcvz bo nie mogę uwierzyć, wyłeciało mi tyle włosów że zacznę peruki robić! Co to ma znaczyć? Przecież odchudzam się zdrowo dostarczam organizmowy wszystkich potrzebnych składników, co to ma być? Pmóżcie :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
O rany :shock:
Najwidoczniej nie odzywiasz sie dostatecznie zdrowo :( Jedyne co moge poradzic, to juz od jutra przezuc sie na 1400 kcal, nie przejmuj sie jak z początku bedziesz znów tyć, ale po niedługim czasie Twój metabolizm wróci do normy i znów zaczniesz chudnac... Jedno jest pewne - zuć w cholere ponizej 1200 kcal :!: :?
kurcze tylko że ja już od paru dni jestem na ok. 1400 :( ale właśnie przytyłamaraczej nie schudnę bo nawet na 1000kcal nie chudłam.Oczywiście zgrabna figuralae nie za wszelką cenę
Odpowiedziałam na jeden z Twoich postów tutaj: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...hlight=#204033
Sama jesteś sobie winna. Doprowadzasz swój organizm do coraz większej ruiny. Tylko szkoda, że wciągasz w to inne dziewczyny.
I jeszcze. Przez parę dni nie nadrobisz tego, co niszczyłaś całymi miesiącami. Masz nauczkę. :?
Bierzesz jakieś witaminy?
Albina
po pierwsze przy diecie nawet 1000kcal nie mogłam przewidzieć wypadania włosów tym bardziej że kiedyś jak sama napisałaś kiedyś byłam na b. niskokalorycznej diecie i wszystko było ok.
"nie niszczyłam" organizmu całymi miesiącami, tą wcześniejszą dietę (500kcal) stoswałam kiedyś, teraz już bym tego nie zrobiła i wiem że przez to rezregulowałam sobie metabolizm, nie musisz mi o tym pisać, a w tamtym poście pisałam że JA nie zastosowałabym takiej diety w nadzieji że schudnę (bo przy moim metaboliźmie na chwilę obecną byłoby to niemożliwe) nie że inne dziewczyny nie powinny jej stosować, bo w tym wieku to jest nawet wskazane (tym bardziej że wcześniej nie jadły po 500kcal jak ja)
a i jeszcze nie wciągam w nic nikogo nie wiem o co ci biega
Meegy leć do apteki po witaminki , a jeszcze lepiej do lekarza. A poza tym przeczytałam gdzieś twoje wymiary. TY NAPRAWDĘ NIE MASZ SIĘ Z CZEGO ODCHUDZAĆ.Przejdź na 1500 i dodawaj stopniowo kalorie.
jezus maria... jest wiosna.. to jasne ze gubimy troche wiecej wlosoof... zwierzeta linieja, wiec my jako zwierzeta - mimo wszystko - tesh... a moze to nie brak witamin tylko stres???? moze meegy na prafde przezyla smierc papieza... nio ale ja sie nie wtracam...
zastanawia mnie jedno.. czemu nei dostatalam powiadomienia ze cos tutaj sie pisze <hmmm>
ach nie mam dziś humoru, złapałam jakiegoś doła mam bardzo obfity okres i ciągle jem,Wikingos ja już zwiększyłam powyżej 1500 przez to obrzarstwo, ale dość tego już któryś dzień z rzędu nic nierobię tylko jem i ćwiczę tylko szósteczkę, od jutra pilnuje się bo całkiem zawalę sprawę, nie wiem czy to przez okres czy hektolitry wody czy żarcie ale od dawna tyle nie ważyłam - calutkie 60kg :( :cry:
Efekt jojo + woda + okres + inne czynniki = nowe kilogramy welcome... :evil:
Ale nie martw sie, jak metabolizm wróci do normy, to wrócisz do normalnej wagi.
jak metabolizm wróci do normy - tylko kiedy? Tak wiem, Albina, sama sobie jestem winna, wiem, wiem....
No ja niestety nie mam pojecia, choc przypuszczam, ze kazdy organizm ma swoją norme... Ale trzymam mocno kciuki, by szybciutko sie przestawił na normalne tory!!! :D
dziękuje Nanami że jesteś za mną :*