Nie ma za co, trzeba sie wspierac przeciez :*
I jak tam? Lepiej juz? :) Ja tez dostałam okresu... I w sumie sie ciesze, bo dieta nie wpłyneła znacząco na mój cykl - przypominam ze jestem na 1200 kcal :)
Wersja do druku
Nie ma za co, trzeba sie wspierac przeciez :*
I jak tam? Lepiej juz? :) Ja tez dostałam okresu... I w sumie sie ciesze, bo dieta nie wpłyneła znacząco na mój cykl - przypominam ze jestem na 1200 kcal :)
Wpadam z dobrym słowem po przerwie...
Chyba znikne do egzów 8)
Meggy, ja też jestem calym serduszkiem z Tobą!
wiem dziękuje Carmelka :* sporo wszystkie dziewczyny tu się wspierają i o to chodzi :D
Też myślałam o tymczasowym zniknięciu do egzaminów ale czy to coś zmieni? Dwa tygodnie przed?
Dziwna sprawa miałam okres nicełe 3 dni, wczoraj wcale nie miałam a dziś znów.
Mamcia kupiła mi świetne tabletki ze skrzypem i wszystkimi witaminkami, może pozbędę się problemu z włosami. Teraz powiem Wam jaka głupia jestem, ściełam rzęsy! Nie tak przy samej powiece ale i tak krótko, moja psiapsióła tak zrobiła i teraz ma taaaakie długie więc ja też spróbowałam, potem dowiedziałam się żą teka jedna laska ścieła i przez rok nie odrosły :shock: ale jestm dobrej myśli choć teraz jak żaba wyglądam.
Boję się do szkoły przyjśc w poniedziałek, będzie polewa ze mnie, były urodziny kumpla i sami wiecie,.....mówię Wam taki show odstawiłam ale była brecha :D
Rzesy?? Obcielas rzeszy??!!! :shock:
Wow :!: :D
Moze postarasz sie o doklejane, poki Ci nie odrosna...
Zycze Ci milego weekendu!
Ja sie bede uczyc za tydzien <dopiero> 8) Tak sobie postanowilam, wczesniej bym wszystko pozapominala :twisted:
Dzięki, ja pouczę się jutro, porozwiązuje testy i wezmę się za jakiś lekki przedmiot gegrę albo chemię ewentualnie fizę
Kac już przeszedł już głowa nie boli, za to dowiedziałam się żę już jakieś ploty o tej imprezie chodzą :?
nie mamochoty się uczyć, dziewczyny dać mi kopa na rozpęd! Muszę w końcu wziąść się za tą naukę. Dziś ok1050 :D dawno tak dobrze nie było
No super Meegy :D
A co do nauki... Hm, jaka nauka? Ja bede powtarzała dopiero za tydzien 8)
no wiesz ja taka mądra nie jestem chciałam pouczyć się ze ścisłych bo z tym może być kiepsko, nie znoszę matmy :(
a wy tez teraz egzamin macie? ;)
mamy :( a ja nie mam głowy do nauki ktoś mi w niej siedzi i nie chce wyjść cóż "serduszko nie sługa" tylko czemu przed egzaminami?
oh meggy ...własnie te serce jest bezlitosne:/
ojj.. do nauki to ja tez nie potrafie sie jakos zmusic :/ a jednak przydaloby sie.. jeszcze tydzien z kawalkiem zostal :(
buuuuuuu.... :( mamusia zrobiła dziś tartą z jabłkami i zjadłam aż 3 kawałki, właśnie zrobiłam sobie przerwę w nauce z polaka, umówiłam się z nauczycielką że napiszę jutro zaległy sprawdzian, więc jestem zmuszona iśc do szkoły :(
hej dziewiszki! Jak dieta idzie? U mnie nie najlepiej... Właśnie skończyłam uczyć się z historii, II Wojna Światowa i Powstanie Warszawskie i jakieś inne pierdoły, uczyłam się od 14 prawie do 21, Jezu jak ja to wytrzymałam? Nie mam siły ćwiczyć ale chyba zmuszę się do szósteczki, dziś zaczynam 12 powtórzeń. Widziałyście może nowy katalog z Avonu? Jest tak taki balsamik na brzuszko, dla facetów w prawdzie ale ja sobie zamówiłam i już czekam na niego a dopiero 16 przychodzi. Miałam na egzaminy być laska, a tu co? Oh lepiej nie mówić...ważę więcej niż przed "dietą"...
II wojne średnio umiem, ale całe Powstanie Warszawskie mam w małym palcu, bo kiedyś uczyłam się na konkurs :lol: . U mnie dieta powyżej 1000 kcal. Ale duzo biegam :D. Kach ma rację, bieganie z mp3 jest super :D
nie lubie sie uczyc z tych wszystkich powstan jakies glupie te tematuy zawsze wszystko mi sie myli ehhhhhhhh ;/
ja kocham historię, w ogóle humanistyczne przedmioty uwielbiam i kiedyś bardzo interesowałam się Powstaniem Warszawskim (ok. 1,5 roku temu) ale zapał minął.
Jestem po treningu szóstki, jedej rzeczy nie rozumiem. Jest napisane że nie wolno ćwiczyć dłużej niż 25 min. a mi zazwyczaj wychodzi jakieś pół godzinki, a dopiero 15 dzień...to co będzie wostatnim tygodniu? :roll:
uffff...ale nabiegałam się dziś po mieście...w poszukiwaniu butków i spodni, nie kupiłam spodni tych co chciałam nie było mojego razmiaru ale też ładne w moim rozm (29/35 grubas!!!!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: ) i butki też nawet. Widziałam piękny kostium na bierzmowanie może kupię ale góra za mała za to dół w sam raz (rozm.38)
Dobrze poszło mi z historii 5- dostałam, nie tak, jak chciałam, bo zamierzam mieć 6 z historii ale i tak będę miała.
Nic nie schudłam, nic a nic , ciągle jestem głodna i obrzeram się na wieczór :(
Idę uczyć się z matmy na egzamin :wink:
Meegy u mnie koszmar! Nie mieszczę się w mundurek kupiony w styczniu!~Wprawdzie od tygodnia jestem na diecie i schudłam już 1-2 kilo, ale to i tak nic! Będę musiała iść na egzamin w starym! Z nauką to mi się nie chce...
mi tez nie chce sie uczyc :) Stwierdzilam ze i tak teraz nagle nic sie nie naucze bo to by bylo za duzo wiadomosci na raz , powtorze tylko wzory :):) cO bedzie to ma byc ... :(
z dietą dziś do bani, zjadłam już budyń, serek sernikowy, 2 byłki typu pizza, pączka i kanapkę, nawet nie wiem czemu, z nudów chyba....a wieczorem mam gości i w szafce na ich przyjście lażą galaretki w cukrze. Chyba nie wytrzymam. Pędzę zaraz umić się i na solarium
dziewuszki moje kochane ale spaliłam się na tym solarium auuu... wszystko boli, pupa, uda i brzuch czerwone a reszta prawie bez zmian. Przytyłam okropnie, nie mogę już wytrzymać z tym swoim cielskiem :( ważę więcej niż w wakacje. Uczę się na te egzaminy ale wątpię że coś z tego wyjdzie, za późno wziełam się za naukę. Nic mi nie wychodzi, same niepowodzenia...
aj to już jutro jak sobie to pomyślę to ciarki mnie przechodzą, yyyy..., już dziś cała się trzęsę to co będzie jutro? lepiej nie myśleć. dietkę na razie sobie odpuściłam ,biorę się za siebię od 5 maja. Kiedy wrócę da Polski i będzie już po imprezkach poegzminacyjnych :lol: ale wtedy to nie ma zmiłuj, ma być minimum 4kg mniej bo inaczej amputacja żoładka!
oj meegy ja wyglądam jak odpasiony wieloryb i to jest teraz dla mnie najmniejszy problem. Numerem 1 sa oczywiście testy, już mnie brzuch boli , a co dopiero będzie jutro!
testy, testy, testy....całkiem dobrze, narzekać nie mogę, mniej więcej będzie 90, dostanę się do wymarzonego liceum... :D
dieta: no cóż na jakiś czas w zawieszeniu, zaczynam od 5 maja :?
wpadam na chwilę żeby się porzegnać, wyjeżdżam :D :D :D , wracam dopiero 3-5, także trzymajcie się , życzę udanej dietki a Wy życzcie mi dobrej podróży...
BUŹKA :*
Wpadam z buziakami i zmykam :-*******
PS. tez zawiesilam diete 8)
papa
A moja sie juz odwiesiła 8)
no u mnie na pewno nie będzie 90, może raczej 70 parę :cry:
Ach, jakze ciezkie jest nasze uczniowskie zycie... :P
pewno raz jesteś pierwsza raz ostatnia....
ja odkad pamietam musze byc w cieniu :evil: zawsze jestem druga...
UPSSS.. Sorry, moze to zabrzmialo, ze sie przechwalam, ale ten niedosyt pozostaje...
witam moje kochane dziewuszki!!!! Wyjazd udał się w 100% :D było naprawdę cudownie i cieszę się ogromnie z tego co preżyłam :D
Z dietą okropnie wyglądam jakbym spuchła, bo bardzo dużo jadłam w trakcie drogi i zostałam pozbawiona ćwiczyeń fizycznych, teraz też dużo jem bo mama mówi że muszę zregenerować siły ( spałam tam baardzo mało) i jestem naprawdę zmczona śpię do 12 ale szczęsliwa :D
Nareszczie jestes :-* Tesknilam za Toba!
A co do dietki, to na pewno sobie znou zaczniesz dobrze radzic. Przynajmniej organizm wzmocnil sie jedzonkiem...
Dzięki Carmelka :*
Właśnie postanowiłam rozpocząć dietkę od nowa, byleby jek najszybciej schudnąć, nic chyba nie dam ady z sobą zrobić 7 maja komunia brata, 14 bierzmowanie moje, żeby przynajmniej na bierzmowanie wyglądać jak człowiek :roll: W ogóle przez te parę dni nabawiłam się takiej pomarańczowej skórki że szok :shock: jak to jest możliwe? nie wiem... ale wyglądam obleśnie. Biorę się za siebie trzymajcie kciuki
A jeszcze coś jest już po egzaminach, jak wam poszły? Mi powiedzmy nie najgorzej, będę miała pkt w przedziale 89-91 z tych odpowiedzi, które widziałam na stronie wyborczej
meggy ty geniuszu!!! Tyle punktow?? WOW!!
Gratulacje!!
Z dietka na pewno sobie poradzisz, ale trzymam za Ciebie kciuki :wink:
Z sietką już sobie nie poradziłam mama kupiła takie pyszne kremy z teravity tofi i chałwowy i wszamałam całe prawie sama :( och ja już nie wyrabiam z tym żarciem, ciągle tylko o jedzeniu myślę jest 22 a ja wszamałam właśnie spagetti po bolońsku :(
Meggy, nie lam sie poczatku powrotu do diety sa trudne...
Sciskam Cie mocno i trzymam kciuki :-*
Nie łam się, ja wczoraj o 21.00 zjadłam barszcz biały z kiełbaską, ale zaraz potem poszłam go spalać na rowerze :wink:
ja chcę być modleką! ale najpierw zrzucę jakieś 5kg i zacznę ostro ćwiczyć, powinno być dobrze wtedy chyba, bo nie chcę być modleką - anorektyczką, jak im nie będzie jeszcze waga pasować to najwyżej nici z tego będą...myślę że jak już schudnę to będę się nadawać ...wszyscy to mówią.... :D ....ale co z nauką w liceum w końcu poziom jest mega wysoki...dobra narazie nie przejmuję się póki co to tylko plany
meegy ja wszamałam przed chwilą 2 bułki, a co do modelki to nie chciałabym nią być, chciałabym być po prostu szczupła!
Trzymam za ciebie kciuki meegy!