-
Jaa też raczej nie marze o karierze modelki szczegolnie ze moj wzrost raczej mi na to nie pozwala:P
Wzrost: 160
Waga: 49
Chce schudnac i pozbyc sie tego brzucha!! hih ok ide poćwiczyc a potem na basenik:):)
P.S. Moja kondycja dziewuszki z dnia na dzien sie poprawia:):):*
A za was trzymam kciuki:*:* Dacie rade ja nawet 4 kilo nie umiem schudnac...
-
Ja od dzis mam wstret do fistaszkow! Zjadlam ich chyba 20 dag!!!!
dieta poszla w leb. Kupa kcal poleciala, ale to na zdrowie! Waze 51.5 kg!!
Zeby tylko kg nie wrocilo jutro :D
-
Carmelka bardzo się cieszę że Ci się udało :******** teraz już tylko do przodu, a te orzeszki spal po prostu
Nadie ja też muszę się go pozbyć może amputuję żołądek? to też jakieś wyjście :wink: ja też nie umiem schudnąć nawet tych 5kg
Wikingos ja też trzymam za Was wszystkie kciuki, będziemy szczupłe i piękn, musimy!!!
A właśnie przypomniał mi się slogan mojej koleżanki, gdy kolejny raz się opychała i częstowała wszystkie dziweczyny na około, mówiła "będziemy grube i piękne moje kochane", o nie tylko nie to...!
-
Meggy, dziekuje :-*
No, chyba spale... ale grypka mnie rozbiera. Heh, ale ja sie jej nie dam 8)
Jutro tez sie zwaze tak na zapas...
-
nie wiem co mnie naszło, jakaś melancholia, smutek, rozmarzenie, pewnie znów zamykam się w swoim świecie pióra i paieru, świcei uczuć, moich tajemnic.Postanowiłam zamieścić tu kilka (znów, niestety, beznadziejnych) wierszy (dla niepoinformowanych pisze że wcześniejsze były w topiku Kachorry). No więc dajesz Meggy...:
1
Zabija mnie, niszczy, pogrąża w nicości
Nie mam dla kogo żyć
Dla kogo konać nie mam
Za kim iść w mroku
Ach jakże kocham Cię Mroku!
W Tobie nie widć mojej samotności
2
Czy widzisz te usta?
Nieruchome, milczące,
Skroplone łzami samotności.
Widzisz?
One chcą mówić tylko o Tobie,
Żyją tylko dla Ciebie,
Są Tobie dane, oddane.
Zapomniane przez słowa,
Co gorzej od krzyku w ciszy brzmią.
One pragną tylko Twoich warg najczulszych
3
Ono kiedyś biło,
Jeszcze niedawno żyło,
Cieszyło się każdym promieniem słońca,
Jak małe dziecko.
Naprwadę było.
Już nie ma go.
Nie ma, przepadło, rozumiesz?
Zabite, tylko zaschnięta krew na Twej dłoni...
Daje pamiątkę o niedawnym życiu
Żegnaj, żegnaj moje serce...
To na tyle.......wiem skatowałam Was tym
-
Meggy kazdy wiersz jest dobry nie ma zlych...
Kazdy ma swoj sposob je interpretuje.
Twoje sa zajefajne, na moj guscik.
-
-
meegy supe, szczegolnie mi sie 3) podoba :D
-
Wpadam sie przywitac, ale bez cmoka bo jestem chora i zaraze Was...
Ach ta grypa, dzis wyszlo mi z kcal 1280 kcal...
Musze sie ruszyc i zaczac gubic kg bo mam 52!
-
Witam serdecznie :D
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum... :idea: :D
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące :)
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia :wink:
-
dzisiejszy szień minął nijak...chyba wiecie że na razie nie jestem na diecie, bo zacznę dopiero po komuni brata tj.w poniedziałek. Ale za to pofarbowałam włosy, bo miałam już spore blond odrosty, a mam kolorek Aksamitny brąz tak się nazywa. Jutro komunia brata ciotecznego a ja wyglądam jak spasiony prosiak :( bierzmowanie mam 14 i co? Nadal gruba będę, poczytałam dziś o SB zastatnawiam się nad nią może okaże się skuteczna?
-
Wpadam tylko ucałować i życzyć powodzenia, bo zaraz mykam ćwiczyć :*********
-
Wpadam sie pozegnac!
Do I czerwca paaa
-
witam dziewuszki kochane:*
wczoraj była ta nieszczęsna komunia i najadłam sięjak bąk :( tylko pasków mi brak, było bardzoooo dużo jedzenia i gości a mały zamiast przeżywać sakrament liczył hajs, ja nawet nie wiedziałam że na komunię dostanę jakieś pieniądze, wiedziałam żę różąniec i krzyżyk na szyję a cieszyłam się z sakramentu, a tu proszę my jesteśmy złe ale rośnią coraz gorsze pokolenia :wink: jak babcia mówię,a propo babci już niedługo swoją zobaczę po całym roku, pewnie znów palnie coś w stylu "madziu jakty ładnie wyglądasz, jaka duża jesteś i jak ładnie przytyłaś", po czym da mi jakiś ładny ciuch (jak w zeszłym roku atłasową kuszulkę nocną z Francij) i powie "kupiłam ci to ale mysałam że jesteś chuda ale już chyba niestety nie wejdziesz". No po prostu nie mogę się doczekać naszego spotkania...
-
Nie żartuj! Twoja babcia naprawdę tak robi?
Moja ogranicza się do Kasienko ty teraz dobrze wyglądasz- tak trzymać, masz takie śliczne pucki. Czuję się wtedy okropnie....
-
naprawdę! ostra babcia nie?? a co będzie tym razem?? chyba zacznę głodzić się przyjeżdża w tym tygodniu. właśnie dowiedziałam się że dostałam pałę z polaka a nawet nie byłam w szkole w ogóle coś ostatnio moje stopnie podupadają muszę zacząć chodzić do szkoły... :roll:
-
Meegy właściwie czemu nie chodzisz do szkoły? Po twoim wyniku z egzaminu myślałam że jesteś dobrą uczennicą.
Co do babci to nie głodź się, bo to nie ma sensu - babcie już takie poprostu są ( wiem z autopsji)
Co tam babcie, szkoły, duchy
kiedy mamy wielkie brzuchy.
-
mozna byc dobra uczennica i nie chodzic ;) ja se dzis zwialam i poszlam w odwiedzinki do mojego gimnazjum.. eh to byly fajnie czasy ;)
PS. dobra uczennica to ja raczej nie jestem [od Lo] 8)
-
to jest tak, że oceny mam bardzo dobre, może nie same celujące na świadectwie ale jedne z najlepszych, egzamin próbny z polaka napisałam najlepiej w budzie a końcowy też pewnie jeden z najlepszych i nie piszę tego żeby się przechwalać (co to to nie ja :) ) ale żeby lepiej wytłumaczyć że mimo żadkiego chodzenia do szkoły, żartowania z nauczycielami i z nauczycieli, kłócenia się z ciałem pedagogicznym, zadawaniem sie, jak kiedyś zauważyła jedna z nauczycielek, uczniami o marnej reputacji, paru ekscesów (a takie też były :) ) i nienawidzeniu wręcz kucia, można mieć dobre stopnie i być tzn. dobrą uczennicą :D :D :D , bo bycie ją nią nie zależy od liczby obecności, jakości i ilości lizów na tyłkach nauczycieli, czy dawania "koperty".
-
W takim razie nie wiem jak ci się to udaje, bo mnie oczywiście nie chodzi o oceny tylko o obecność w szkole. U nas jest cholernie ostro - wagarowiczów strasznie tępią, a gdy nie masz usprawiedliwionego 1 dnia już masz obniżone zachowanie. Tylko o to mi chodziło.
-
w takim razie u nas musieliby tępić wszystkich :D, po prostu mama mi usprawiedliwia a jak nie to sama piszę usprawiedliwienia, a jeśli chodzi o ocenę z zachowania to może być za niska, żebym pasek miała, ale nie przejmuję się i tak dostanę się do szkoły, do której chcę, o wysokim poziomie ale niestety tam mają rygor jak w klasztorze (nie bez przyczny mówią o niej "Zakon")
Dziś też niebyłam w szkole alez zupełnie innego powofu. Jestem chora :( i to bardzo. Byłam u lekarza i wróciłam z apteki z torbą leków i to przed samym bierzmowaniem (w sobotę) :( i co teraz będzie? Jakby tego było mało, całkowicie zawaliłam SB, wszamałm jogurt, kanapkę, płatki i ciasto :cry: jestem taka głupia że szok, ramo było sb-kowe śniadanie,czyli jajka z szynką, a gdy wróciłam od lekarza, powiedziałam sobie że jestem chora i muszę jeść, co po chwili uczyniłam :?
-
Meegy, nie mozna stosowac rygorystycznie diety podczas choroby, bo inaczej sie szybko nie wyzdrowieje! A co jest wazniejsze - dieta czy zdrowie? Oczywiscie ze zdrowie :!: Wiec nie martw sie, jedz z umiarem, ale nie miej wyrzutów sumienia :D
Ja takze mam bierzmowanie w sobote, ale na szczescie jestem zdrowa - dopiero co sie wyleczyłam :)
-
Meggy nie przejmuj sięv - ja mam tak samo! Zyczę powrotu do zdrowia!
-
Oj biedaczek :( współczuje choroby. Nie powinnaś teraz rygorystycznie przestrzgać diety bo wiadomo że organizm jest osłbiony przez to świństwo które złapałaś. Bądz rozważna a szybko wyzdrowiejesz.
A ze względu że jestem tu nowa to dołączam się do ogólnego wspomagania :]
Trzymam kciuki
-
Dziękuję dziewczynki, już jest lepiej niż wczoraj, antybiotyk działa.
Witaj Jamaha! Cieszę się że dołanczasz się do nas :*
Jak już pisałam ze zdrowiem jest już lepiej, 4 godziny łaziłam dziś po sklepach w poszukiwaniu ubrań na bierzmowanie, kupiłam parę świetnych rzeczy z których jestem naprawdę zadowolona, przepuściłam sporo kasy ale opłacało się. Niestety jest jedno "ale", jestem olesnie gruba! Wszystkie ciuchy musiałam kupić w rozm. 40 :shock: :evil: okrpone! Mam tyłek jak słoń, najchętniej założyłabym na to całe bierzmowanie jeansy żeby nie było widać w białym stroju mojego tłustego tyłka :oops:
-
No właśnie - ja postanowiłam kupić sobie nowe spodnie jak schudnę, więc chodzę w starych - wyglądam okropnie. Chyba muszę coś kupić bo nie zapowiada się na schudnięcie..
-
Dostałam okresu i to jakiego! W nocy straciłam chyba z pół litra kwri, wstają, patrzę, a tu moje łóżko wygląda jak miejsce zbradni całe we krwi a ja jak ofiara. Kupię sobie pampersy :wink:
-
nie lubie dostawac okresu w nocy :P
Ja najczesciej miewam je w weekendy :)
Boje sie szkoly.... musze miec 130 pkt < minimum, zeby mnie przyjeli>...
Boje sie!!!! Co robic?
-
Wrzucic na luz - egzaminu juz nie zmienisz, a do ocenek podchodz spokojnie, bo inaczej klapa. Poza tym wez pod uwage ze cała Polska bedzie miała nizej pkt, bo egzamin był trudny :D
Ja tez nie lubie dostawac okresu w nocy, tylko raz mi sie zdarzyło, najczesciej na porannym siusiu dopiero początku widac :wink:
-
-
Carmelka mądra z Ciebie dziewczyna, napewnosię dostatniesz! Nanami ma rację wyniki z egzaminów będą pewnie niższe ogólnie, więc nawet się nie przejmuj. Z drugiej strony 130 to nie tak dużo, ja muszę mieć min.140, a żeby dostać się do najlepszej klasy w szkole (do której chcę iść) ok 150, a nie przejumuję się, jakoś to będzie.
A tego okresu nie dostałam w nocy, dzień wcześniej. Miałam podpaskę, która była calutka czerwona, fuuuu...
A teraz przejdźmy do ostatnich wydarzeń, bierzmowanie maiłam :D jestem szczęśliwa, to rzeczywiście wielkie wydarzenie, fajnie wykombinowali w przed dzień zesłania ducha świętego. Bardzo prtzeżyłam sakrament, wziełam imię Bernadetta :D , świetna święta, zresztą to jedna z tzn. nastoletnich świętych. Po bierzmowaniu oczywiście był "obiadzik" który przypominał raczej ogromną ucztę, objadłam się okropnie, jakby tego było mało, koleją ućtę :wink: zjadłam o 3 w nocy. Ale muszę Wam powiedzieć że nie martwię się tym, za bardzo przeżywam wczorajsze wydarzeniażęby myśleć o kloriach. Podobno bardzoładnie wyglądałam :D powiedziało mi to mnóstwo osób :D byłam w białych ciuszkach z kremowymi dodatkami i bursztynami (takimi ładnymi, nie żadnymi kiczowatymi koralami). A i babcia z dziadkiem przujechali :( nie jest w prawdzie tak źle jak myślałam ale nawet teraz dociarają do mnie krzyki z salonu (babcia mówi bardzo podniesionym głosem nie tyle z powodu waty w uszach <fu> czy głuchoty <no może trochę> ale z temperamentu, nie lubię takich ludzi). Nie narobili mi tak dużo obciachu (no parę ekscesów było, ale mogło być znacznie gorzej).
Jeżeli ktoś to przeczytał do końca i zachwał pełnię inteligencji i zmysłów - gratuluję :wink:
-
No widzisz Meegy, wszysto sie ułozyło :D
-
Wpadam z cmokami :-*
Widze, ze masz sie dobrze :wink:
Ja narazie niechudne... a nawet tyje, chociaz malo jem i cwicze...
-
Meg! Zupełnie mnie opuściłaś i w ogóle do mnie nie wpadasz!
Ja na bierzmowanie wzięłam Antonina, dlatego że podobało mi się to imie ( poza tym tak miałam mieć na chrzcie) po drugie to była naprawdę ostra laska :lol: , po trzecie to ładnie brzmi - Katarzyna Ewa Antonina - w skrócie KEA jeszcze tylko I i będę IKEA, he, he
Meggy a ile aktualnie ważysz?
-
przepraszam Wiki :******* bardzo przepraszam obiecuję że już będę wpadać, napewno, ostatnio nie mam czasu na długie siedzenie na forum, bo ciągle coś wypada, wyjazd za granicę, komunia brata, bierzmowanie, Zesłanie Ducha Świętego, szkoła przeklęta, no i jestem chora i prawie ciągle ostatnio spałam.
właśnie piłam łaciate 0% z kartona, fuujjj... na dnie były jakieś "skrzepy" blee... akie wiecie jak w serku wiejskim. Wiki teraz ważę coś koło 60, chciałabym z 55 ( jak kiedyś). A wyglądam okropnie, wszędzie tłuszcz, wolę się nie mierzyć bo może to skązyć się zawałem.
Muszę Wam się wyżalić, bo już nie mogę tego znieść. Przychodzę dziś dop szkoły (ostatnio byłam tydzień temu, a wcześniej przez 2 tygodnie wcale, to było sopwodowane głównie tym, co nieobecnością na forum), oczywiście część się cieszy niezmiernie, bo tęsknili podbno, a część dziwi się tylko. Raptem dowiaduję się że były wystawione oceny z polskiego (narazie tylko ołówkiem) i wiecie co ? wrrrr.... mam 4, rozumiecie 4 z polskiego! No nie myślałm że na polskim ją zabiję!!! Napisałam próbny najlepiej w budzie, główny też dobrze (tak myślę), obiecała mi 5, a tu co? 4! rozumiecie?! 4! To nie byłoby takie straszne, gdyby nie to żę z 4 nie dostanę się na profil humanistyczny do ogólniaka a napewno nie do mojego wymarzonego! gdybym wiedziała, złożyłabym na biol.-chem. ale nie ona mówiła że jestem taka dobra z polaka, chwaliła mnie przed wszystkimi klasami, mówiąc że jestem najlepsza i co, dostanę się najwyżej do jakiegoś podrzędnego liceum, nie wiem co mam zrobić. Pomóżcie! Do ostatecznego wystawienia ocen jeszcze trochę czasu, nie wiem jak ją przekonać, nie chę prosić o ocenę i napewno tego nie zrobię...
-
Oj Meegy, nadgon ocenki, załap parę piątek... Moze po prostu wystawiła Ci 4. zeby Cie zmotywowac? :P
-
ja mam nadzieję, że tak, ale u niej cięko z dobrymi ocenami, to trzeba przyznać, niewielu się to udaje, ja wiodę prym, ale i tak nie jestem dobra wystarczająco jak dla niej
-
Meegy weż się za siebie! Zrób jakąś pracę, zgłoś się do pytania -ty powinnaś mieć 6!
-
dzięki, ale nie wiem skąd tą szóstkę wziełabym...i za co. U niej to niemożliwe. Właśnie to mnie wkurza że u każdego innego nauczyciela miałabym wyższą ocenę a u mniej nie, w liceum nie będę brali pod uwagę nazwiaka nauczyciela tylko stopień, gadałam z nią dziś, rzeczywiście nie pisałam 2 sprawdzianów i mam z nich pały :( ale powiedziała że jeszcze miesiąć został...doigrałam się mogłam chodzić do szkoły...
-
moze facetka chce cie zmobilizowac?
moze to tylko proponowana ocena?
Bedzie dobrze, zobaczysz! Ja mialam miec 6 z infy, chemii i co mam 5 :?