Ja sobie po pół godzinki dziennie skaczę. Jak mi się zachce :P
Wersja do druku
Ja sobie po pół godzinki dziennie skaczę. Jak mi się zachce :P
nie wytrzymalabym tyle ;p
no nic i tak podziwiam :lol:
H-h przy fajnej muzyczce dałabyś radę. Oczywiście ja potykam się z 40 razy w ciągu tych 30 min., ale i tak strasznie się wtedy pocę.
A ja nawet skakanki nie mam;p
Gdybyś kiedyś kupowała, to mam pewną radę.... Lepiej nie kupuj takiej ze sznurka, bo, się ciężko skacze :D
Widzę temat ćwiczeń popularny :D miło mi, ze wpadacie :wink:
Dziś całkowita suma kcal to 1063 :D jak tak dalej pójdzie to schudnę do lata tak, że może nawet wbije sie w strój 2-częściowy :wink: :roll: ahhh te marzenia :D ale co? pomarzyć zawsze można 8)
Na kolcje nie uwierzycie co zjadłam! świeże truskawki :D :D :D :D zostawiłam sobie jeszcze na jutro :D a dziś na kolację zjadłam sobie 250g świezych truskawek polanych truskawkowym jogurtem z ziarnami i jeszcze posypałam 25g płatków fitness z owocami :D aaaaale się rozpłynęłam :roll: :D to nie to samo co w lato, botruskawki z cieplarni itp, ale jednak smak lata miały :D
Byłam dziś na tych zakupach, ale niestety nie na piechotę, bo przyłączyła się do mnie moja mama, a ona jest trochę przeziębiona i jechałyśmy autobkiem :) zakupiłam sobie trochę zdrowej żywności, troche jogurtów serków itp, parówki fitness (ostatnie opakowanie :( ) kupiłam sobie też 3 batoniki zbożowe, czekladę mleczną bez cukru i wafle kakaowe tez bez cukru :) stwierdziłam, że jesli raz na tydzień mam zjeść coś słodkiego, to wole takie bezcukrowe, chociaż wg. mnie smakiem się prawei wcale nie różni :wink: i lezy to teraz w szufladzie u mnie w biurku i ćwiczę silną wolę :D jeśli nie zjem tego do jutra to będę z siebie dumna :lol:
Tak swoją drogą... kurcze... jutro już sobota :( strasznie szybko zleciały te ferie... własciwie ja miałam aż 3 tygodnie ferii więc powinnam sie nie odzywać, bo osoby które miały 2 tygodnie pewnie są jeszcze bardziej zawiedzeni :P ale cóż... ponarzekać może sobie każdy :D
Kupiłam sobie w Cerfie też pomoce nuakowe: "Powtórka z gramatyki-gimnazjum" świetna książka. wszystko tam jest, a gramtyka nie jest moją mocną stroną... powiedziałabym że jedną z słabszych, a w tej książce jest opisane wszystko jak dla 5-latka :D czyli będzie w sam raz dla mnie :lol:. druga ksiązka "Powtórka z matematyki-gimnazjum" to mi się przyda jeszcze bardziej bo ja z matmy jestem kompletny TUMAN :lol: i jeszcze jedna ksiązka "Powtórka z fizyki, chemii, biologii i geografii-gimnazjum" to tez mi się przyda bardziej jeśli chodzi o geografię i fizyke :P
Jeśli chodzi o ćwiczenia :D ja ćwiczę bo się zmuszam do tego :P abs-y robie w sumie nawet nie z przymusu, ale na rowerku jeżdże bo wiem że musze i nie ma bata :P nie lubie jeździć na tym rowerku bo mnie po 15 minutach tak d*pa boli że ałała :| juz się nie mogę doczekać kiedy rodzice pojadą na działke to wtedy mi przywiozą rower bo po lecie niestety zosał 100 km od gdańska w domu na działce :| w sumie i tak bym teraz ie jeździła :P co się zaś tyczy skakanki... nie lubie skakać bo i bist przeszkadza :lol: :roll: serio :? to wkurzające jest :| wole rower i ćwiczenia dywanowe :lol: a w ogóle zacznijmy od tego ze ja ćwiczyć w ogole nie lubie :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale się rozpisałam :D już chyba dawno takiego długiego posta nie dałam :P ostatnio coś weny nie miałam :P
Truskawki..mmmmmmmmmmmmm......Olcia nie kuś :P matko, a do czerwca jeszcze tyle zostało... no nic, czekam cierpliwie na sezon :D:D
a co do stroju 2-częściowego...jakie tam marzenia - zobaczysz jak będziesz podbijać serca mężczyzn :D
Noe przepraszam :D ale musiałam wyrzucić to z siebie o tych truskawkach :D:D:D:D z tym strojem - oby tak się stało jak mówisz :wink: wiecie co jest dziwne swoją drogą? że podczas wakacji tych co były i poprzednich i jeszcze wcześniejszych nie byłam ani razu na plaży... a mam kilka kilometrów... równiedobrze mogłabym iśc pieszo :| wynikało to zawsze z tego, ze po 1 sama nie pójde a wszystkie kumpele i przyjaciółki przyciągały wzrok chłopaków pięknym opalonym ciałkiem (czego o sobie nigdy - przenigdy nie mogłam powiedzieć... nawet z najskrytszych marzeniach) a po 2 chyba ktoś kto powiedział, że nie cieszy nas to co mamy miał racje :) zdecydowanie wolałam niezatłoczone jeziora u mnie na pomorzu :D ale może to się zmieni jak będę szczuplejsza... wyzbęde się tej przeogromnej ilości kompleksów które mam oczywiście na tle swojego wyglądu :roll:
bedzie dobrze :D
ja też tak mam...mam full jezior wkoło...i ani razu nie byłam... :? no cóż, może w tym roku? :D